O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Czarny poniedziałek 1939 roku. Na Warszawę spadło niemal 630 ton bomb [NASZE WIDEO]

25 września 1939 roku przez cały dzień niemal 400 niemieckich bombowców zrzuciło na Warszawę blisko 630 ton bomb. W czasie wrześniowego oblężenia zniszczeniu uległy m.in. Zamek Królewski, Filharmonia Narodowa czy część zabudowań Politechniki.

Warszawa 10.11.1939. Spalony i ograbiony przez Niemców Zamek Królewski. Fot. PAP/Alamy
Warszawa 10.11.1939. Spalony i ograbiony przez Niemców Zamek Królewski. Fot. PAP/Alamy

25 września 1939 roku przez cały dzień niemal 400 niemieckich bombowców zrzuciło na Warszawę blisko 630 ton bomb zapalających i burzących, a w mieście wybuchło około 200 pożarów. O tym dniu Warszawiacy mówili, że był to "lany poniedziałek" lub "czarny poniedziałek". Tego dnia zginęło około 10 tysięcy mieszkańców, a 35 tysięcy zostało rannych. Jednym z miejsc w stolicy, które zostało zniszczone podczas wrześniowego oblężenia 1939 roku był Zamek Królewski.

"To tu w 39 roku podjęto decyzję, że Polska będzie się bronić, jeżeli zostaniemy zaatakowani. Jednak Zamek Królewski podczas II wojny światowej miał dramatyczną historię, ponieważ praktycznie został zrównany z ziemią" - powiedział w rozmowie z PAP.PL kustosz Zamku Królewskiego w Warszawie Sławomir Szczocki.

Przypomniał, że pierwsze uszkodzenia zamku miały miejsce 6 września 1939 roku, kiedy kustosz Borkl wyniósł z zamku urnę z sercem Tadeusza Kościuszki, która znalazła się w archikatedrze świętego Jana.

Więcej

Ruiny frontowego gmachu „Gęsiówki” Fot. domena publiczna

80 lat temu AK wykonała wyrok śmierci na niemieckim zbrodniarzu Auguście Kretschmannie

"Kolejne dni były w miarę szczęśliwe, ale największa tragedia wydarzyła się 17 września, kiedy na zamek spadły pociski artyleryjskie wystrzeliwane ze wschodniej części Warszawy, zza Wisły z okolicy dzisiejszego Grochowa, a potem do Warszawy zostali skierowani saperzy, którzy zaminowali zamek" - wyjaśnił i wskazał na wywiercone w ścianie zamku otwory na materiały wybuchowe o długości około 2 metrów.

Dodał, że Niemcy zrezygnowali ostatecznie z wysadzenia zamku, ponieważ bali się zniszczenia mostu znajdujące się koło zamku, który był ważną drogą dojazdową. "Do wysadzenia zamku użyto jednak systemu Tajfun. Była to mieszkanka powietrza i pyłu węglowego, która umieszczona w szczelnym pomieszczeniu wybucha, jak to ma czasami miejsce w kopalni" - powiedział. Ocalały jedynie zasypane gruzami piwnice, dolna część Wieży Grodzkiej, fragmenty Biblioteki Królewskiej i Arkad Kubickiego. Pod koniec września 1939 roku polska komisja ekspertów uznała, że wystarczy kilka miesięcy, żeby zabezpieczyć zamek i tym samym będzie możliwość dalszej jego odbudowy.

"Niemcy na to się nie zgodzili i pierwszą rzeczą jaką zrobiono, to wyrzucono stąd Polaków i wpuszczono firmy niemieckie, które mogły zabierać wszystko, co może im się przydać. Nie chodziło tylko o dzieła sztuki, ale też o kaloryfery czy instalacje elektryczne. Zamek stał się ruiną, gdzie zostały puste ściany" - powiedział. Odbudowa Zamku nieoficjalnie ruszyła 17 września 1971 roku, kiedy położono pierwszą cegłę na placu odbudowy. Oficjalnego otwarcia dokonano w sierpniu 1984 roku, choć prace wykończeniowe trwały jeszcze kilka lat." To przerażające jak bardzo była zniszczona Warszawa. Pamiętamy o wielu ofiarach ludzkich, ale widzimy też taką bezmyślną chęć niszczenia tylko dlatego, że jest to obce, nie niemieckie i właściwie skazane na zagładę" - podsumował Szczocki.(PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

kgr/

Zobacz także

  • Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Sikorski: w przestrzeni medialnej Europy Zachodniej historia naszego regionu nie jest dobrze znana

  • Fot. PAP/Lech Muszyński

    Odrestaurowane artefakty. Prezentacja dokumentów niemieckich jednostek stacjonujących na Lisiej Górze [NASZE WIDEO]

  • Mieczysława Wilczewski na tle muralu. Fot. PAP/	Tytus Żmijewski

    Kolejna atrakcja turystyczna w Toruniu. Odsłonięto mural na podstawie obrazu "Chełmionka" [GALERIA]

  • Bogumił Kobiela w filmie "Popiół i diament". Fot. PAP/CAF/Archiwum

    "Popiół i diament" zrodził się w Ostrowcu Świętokrzyskim 80 lat temu

Serwisy ogólnodostępne PAP