Certyfikat potwierdzający członkostwo Johnsona w stowarzyszeniu zostanie wysłany do Londynu. Kijowscy artyści Daria Dobriakowa i Jurij Kutyłow namalowali też obraz premiera, stylizowany na słynny wizerunek Kozaka Mamaja (bohatera ukraińskich podań ludowych, przedstawianego z tradycyjnym ukraińskim instrumentem bandurą - przyp. PAP) - czytamy w artykule opublikowanym na łamach portalu Suspilne.
Борис Джонсон - це козак Чуприна 🇺🇦 😉
— Вікторія (@Viktori_whiskey) June 7, 2022
Чернігів pic.twitter.com/1n93EkTGXv
W ten nietypowy sposób Johnsona uhonorowało stowarzyszenie Kozaków funkcjonujące przy prawosławnym soborze św. Katarzyny w Czernihowie. "To dla nas zaszczyt. Chcieliśmy wyrazić naszą wdzięczność dla tej wybitnej postaci za wsparcie Ukrainy. Zauważmy, że Johnson podpisuje się na Instagramie jako Johnsoniuk (w oryginale 'borisjohnsonuk', czyli z angielska, a nie ukraińska 'Boris Johnson UK' - 'Boris Johnson, Zjednoczone Królestwo' - przyp. PAP) - jest to brytyjskie nazwisko (zapisane) w ukraińskim stylu. Nie był to zatem nasz pomysł, on sam podpowiedział nam, co mamy zrobić" - ocenił zastępca dyrektora obwodowego muzeum historycznego w Czernihowie Andrij Lisowy.
Jak dodał, nazwisko "Borys Czupryna" nawiązuje do wyglądu brytyjskiego polityka. "Dlaczego Czupryna? Widzimy nieuporządkowane włosy na głowie Johnsona, wskazujące na jego charakter i wolę. Na pierwszy rzut oka widać, że to wybitny człowiek. To jest dokładnie ta cecha, którą chcieliśmy podkreślić - tak, aby wszyscy wiedzieli, o kim jest mowa, gdy ktoś powie 'Borys Czupryna'" - wyjaśnił Lisowy.
Johnson nie jest pierwszym obcokrajowcem przyjętym w szeregi ukraińskich Kozaków. Wcześniej podobny tytuł otrzymał John Paul Jones - XVIII-wieczny bohater wojny o niepodległość USA i jeden z założycieli amerykańskiej marynarki wojennej. Dowódca, który swego czasu odwiedził Ukrainę, otrzymał imię Pawło Jones - napisano w reportażu Suspilnego. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę (24 lutego) premier Wielkiej Brytanii należy do polityków udzielających rządowi w Kijowie największego wsparcia politycznego i wojskowego.
2 czerwca Wielka Brytania potwierdziła przekazanie Ukrainie wyrzutni pocisków M270 MLRS, a także zadeklarowała przeszkolenie na swoim terytorium ukraińskich żołnierzy w zakresie obsługi tej broni. "Nasza pomoc dla Ukrainy nie osłabnie, dopóki Ukraińcy nie zaznają pokoju i wolności. Zasługują na to ze względu na swoje bohaterstwo" - oświadczył dzień później Johnson.
Jak podkreślił wówczas brytyjski premier, łączna wartość pomocy Londynu dla Kijowa przekracza 3 mld funtów i w skali świata ustępuje tylko amerykańskiej.(PAP)
js/