Jak dodał Macron, oba kraje w znacznym stopniu zgadzają się w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa i stabilności na Bliskim Wschodzie.
Zaznaczył też, że dwugodzinne spotkanie z Trumpem dotyczyło m.in. najskuteczniejszych sposobów zwalczania "światowego zagrożenia ze strony wrogów, którzy próbują nas zdestabilizować".
Macron przyznał ponadto, że zdecydowanie różni się od Trumpa w poglądach na temat paryskiego porozumienia klimatycznego.
Trump: "zobaczymy, co się stanie" w sprawie porozumienia klimatycznegoPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zasugerował w czwartek w Paryżu po spotkaniu z przywódcą Francji Emmanuelem Macronem, że być może rozważy jeszcze swoją decyzję o wycofaniu USA z paryskiego porozumienia klimatycznego - pisze Associated Press.
"Coś może się wydarzyć w związku z paryskim porozumieniem. Zobaczymy, co się stanie, ale będziemy o tym rozmawiać w najbliższym czasie. Jeśli do tego dojdzie, to świetnie, jeśli nie, to też dobrze" - powiedział Trump na wspólnej konferencji prasowej z francuskim prezydentem.
Trump mówił, że z Macronem rozmawiał też o pogłębionej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa w obliczu zagrożeń ze strony organizacji terrorystycznych i państw takich jak Korea Północna, Iran czy Syria. "Ze wzmożoną determinacją stajemy zjednoczeni wobec tych wrogów ludzkości, by pozbawić ich okupowanych terytoriów, źródeł finansowania, sieci i ideologicznego wsparcia" - podkreślił.
Amerykański przywódca bronił też swojego syna Donalda Trumpa Juniora. Z udostępnionych przez niego maili wynika, że w zeszłym roku przed wyborami prezydenckimi w USA spotkał się on z rosyjską prawniczką powiązaną z Kremlem, która chciała przekazać informacje kompromitujące Hillary Clinton, rywalkę Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku.
Prezydent USA ocenił w czwartek, że "większość ludzi (na miejscu jego syna - PAP) zgodziłaby się na to spotkanie", i zapewnił, że "do niczego nie doszło". (PAP)
akl/ ap/