"Takie szkuty były budowane przed II wojną światową. Szkuta wiślana wraca do portu Czerniakowskiego i na Wisłę. Już niedługo będzie można zobaczyć pod zamkiem królewskim taki widok jak z obrazów Canaletta. Marzy się nam odrodzenie programu szkutnictwa tradycyjnego, marzy nam się więcej takich jednostek, bo w ten sposób możemy budować przyszłość tej rzeki" - powiedział Robert Jankowski z fundacji Rok Rzeki Wisły.
"Szkuta jest wynikiem wspólnego wysiłku wielu ludzi dobrej woli, którzy postanowili budować dobrą markę Wisły" - dodał.
Armatorem szkuty jest Muzeum Sportu i Turystyki (MSiT). Jednostka ma promować muzeum, tradycyjną turystykę i zachęcać ludzi do spędzania czasu nad Wisłą.
"Wymyśliliśmy przed rokiem, w departamencie kultury i sztuki urzędu marszałkowskiego, że dla uczczenia roku rzeki Wisły, Muzeum Sportu i Turystki wybuduje replikę szkuty wiślanej. Szkuty pływały po Wiśle w XVII i XVIII wieku. Dlaczego dziś nie ma pływać replika takiej szkuty, po Wiśle i innych akwenach, sławiąc Mazowsze i Muzeum Sportu i Turystyki?" - powiedział PAP dyrektor MSiT Tomasz Jagodziński.
Budowę "Daru Mazowsza" sfinansował Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego (UMWM). "Matką chrzestną" jednostki została Izabela Stelmańska z Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki UMWM.
"Chciałam podziękować wszystkim zaangażowanym w projekt powstania szkuty. Jest to uroczysty finał roku Wisły, ale dla nas ten rok będzie jeszcze trwał wiele lat" - powiedziała Stelmańska.
"Dar Mazowsza" ma być przeznaczony do rejsów po Wiśle, podczas których, na jego pokładzie będą się odbywały lekcje edukacyjne na temat: historii sportu, igrzysk olimpijskich, turystyki i największej z polskich rzek.
Wydarzenie w porcie Czerniakowskim połączono z prezentacją łodzi uczestniczących w Regatach Drewniaków Wiślanych. (PAP)
autor: Maciej Puchłowski
edytor: Paweł Tomczyk