Bojownikom "zadano decydujący cios" - zapewnił Putin na początku spotkania z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem i prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim.
"Kończą się działania bojowe na dużą skalę przeciwko przestępczym ugrupowaniom terrorystycznym. Dzięki wysiłkom Rosji, Iranu i Turcji udało się zapobiec rozpadowi Syrii, nie dopuścić, by opanowali ją terroryści, uniknąć katastrofy humanitarnej" - powiedział Putin.
Ocenił, że teraz należy skoncentrować się na zapewnieniu normalizacji sytuacji w Syrii w dłuższej perspektywie. "Mam na myśli przede wszystkim proces uregulowania politycznego i finalizację rozmów na ten temat w ramach genewskiego procesu (negocjacyjnego)" - mówił Putin, odwołując się do rozmów pod egidą ONZ w Genewie.
W spotkaniu prezydentów w Soczi - pierwszym w tym gronie - uczestniczą także szefowie ministerstw spraw zagranicznych oraz obrony Rosji, Syrii i Iranu. Erdogan i Rowhani przed spotkaniem z Putinem przeprowadzili rozmowy dwustronne.
Jak zauważają moskiewscy komentatorzy, spotkanie prezydentów poprzedziły intensywne kontakty Rosji z krajami określanymi jako główni gracze w konflikcie syryjskim. Putin w ciągu ostatnich miesięcy odwiedził Turcję i Iran, a w Moskwie złożył wizytę król Arabii Saudyjskiej. 11 listopada ogłoszono wspólne oświadczenie USA i Rosji w sprawie Syrii, zaakceptowane przez Putina i prezydenta USA Donalda Trumpa.
8 listopada Rosja i USA wraz z Jordanią i po konsultacjach z Izraelem podpisały memorandum, którego treści nie opublikowano. Zaś na dwa dni przed spotkaniem z Erdoganem i Rowhanim Putin przyjął w Soczi prezydenta Syrii Baszara el-Asada i ocenił, że operacja militarna w Syrii dobiega końca.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ mc/