Ogólnopolski plebiscyt mający na celu wyłonienie najważniejszego słowa minionego roku po raz 7. zorganizował Instytut Języka Polskiego UW przy wsparciu Narodowego Centrum Kultury i Fundacji Języka Polskiego.
O werdykcie poinformowano w czwartek na konferencji prasowej. Prof. Marek Łaziński, sekretarz kapituły konkursu, zaznaczył, że zwykle werdykty kapituły, złożonej z językoznawców, i internautów były zbieżne, jednak w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, było inaczej.
"Ubiegłoroczne słowa były bardzo polityczne, wiązały się z wydarzeniami, które bardzo wyraźnie ogniskowały uwagę i spory. W tym roku, można powiedzieć, że +puszcza+ jest słowem pozornie od polityki zdystansowanym, chociaż jak przypomnimy sobie - dlaczego została słowem roku i w jakich kontekstach była używana w prasie - no to rzecz jasna wszystkie się wiązały z decyzjami, które są podejmowane i realizowane w życiu politycznym" - powiedział prof. Łaziński.
Jak zaznaczył, "wybieramy słowa roku z dwóch powodów - i te powody są różne - co nie znaczy, że konkurujące ze sobą - w zależności od punktu widzenia". "Językoznawcy chcieliby badać słowa, a słowa mają nie tylko znaczenia, ale mają też skojarzenia. Otóż te skojarzenia, którymi słowa są obudowane, są często nie mniej ważne niż znaczenia. I językoznawcy, i przeciętni użytkownicy języka chcieliby wykorzystywać słowa oraz pojęcia reprezentowane przez te słowa jako symbole. W soczewce tych symboli w jakimś sensie ogniskuje się pamięć o odchodzącym roku. I oczywiście tutaj nie odpowiemy, dlaczego +puszcza+, a nie co innego" - uznał prof. Łaziński.
Prof. Bralczyk: Myślę, że to właściwy wybórZasiadający w kapitule prof. Jerzy Bralczyk powiedział, że cieszy go, że wygrało słowo puszcza. "Cieszy, że to polskie słowo - +puszcza+ - chociaż wiąże się z tymi nienajlepszymi zjawiskami, czyli z wycinką, z kornikiem drukarzem i innymi jeszcze elementami, to jest to słowo piękne i może po latach się okaże, że w historii tych słów to będzie taki ślad powrotu do natury. Dlatego ja się cieszę z tej +puszczy+" - powiedział.
Jak zaznaczył, "to jest słowo, które zyskało popularność stosunkowo późno". "I zazwyczaj tak bywa, że słowa, które są używane trochę częściej pod koniec roku, mają więcej szans. Myślę, że to właściwy wybór" - podsumował prof. Bralczyk.
W głosowaniu internauci słowem roku wybrali rezydenta - wyraz, który - jak zaznaczył prof. Łaziński - również zyskał popularność dopiero pod koniec zeszłego roku; na kolejnych miejscach znalazły się: smog i puszcza.
Internauci mogli wybierać spośród proponowanych wyrazów najczęściej pojawiających się w 2017 r. w mediach, a także zgłosić inne. W ub. roku słowami miesiąca okazały się: smog, powietrze, sąd, rada, gimnazjum, puszcza, drzewo, poszkodowany, nawałnica, reforma, rezydent, głodówka i asesor.
W głosowaniu na Najważniejsze Słowo 2016 r. według internautów wygrało pięćset, a tuż za nim uplasowały się protest i edukacja. Z kolei według kapituły najważniejszym słowem 2016 r. był trybunał. (PAP)
autor: Nadia Senkowska
nak/ itm/