Protekcjonizm zyskuje na popularności, a globalizacja jest zagrożona, rządy budują handlowe bariery między poszczególnymi krajami i jest to "zjawisko niepokojące” - powiedział Modi, któremu w podróży do szwajcarskiego kurortu towarzyszy duża delegacja polityków i przedsiębiorców. To pierwszy od 21 lat szef rządu Indii, który bierze udział w szczycie w Davos.
AP zwraca uwagę, że Modi wygłosił swe wystąpienie po ogłoszeniu przez amerykańską administrację, że prezydent Donald Trump zatwierdził nałożenie taryf celnych na pewne towary, jak elementy energetycznych instalacji słonecznych i pralki.
Modi nie wymienił Trumpa w swym przemówieniu, ale powiedział, że rozwiązaniem "tej niepokojącej sytuacji (...) nie jest izolacja".
Premier zacytował słowa Gandhiego: "Nie chcę, aby okna mego domu były zamknięte na wszystkie strony świata".
AP zauważa, że Modi kontynuuje niejako wątek, jaki otworzył podczas zeszłorocznego szczytu prezydent Chin Xi Jinping, który bronił wolnego handlu i otwartej gospodarki.
Na rozpoczęcie tegorocznego Forum jego organizatorzy przyznali tradycyjną Kryształową Nagrodę za działalność humanitarną oraz na rzecz praw człowieka trojgu artystów: aktorce Cate Blanchett, brytyjskiemu piosenkarzowi Eltonowi Johnowi i gwieździe Bollywood Shahowi Rukh Khanowi, który walczy o prawa kobiet i dzieci w Indiach.
Blanchett jest od wiosny 2016 roku ambasadorem dobrej woli oenzetowskiej agencji do spraw uchodźców UNHCR. Elton John działa na rzecz walki z AIDS.
Szczyt w Davos to doroczne spotkanie światowych przywódców politycznych, szefów najważniejszych międzynarodowych instytucji gospodarczych i finansowych, ekonomistów, politologów, bankierów, prezesów koncernów, szefów organizacji pozarządowych i znanych osobistości. W tym roku uwaga zebranych skupi się na prezydencie USA Donaldzie Trumpie, który ma pojawić się w Davos w piątek.
Polski prezydent weźmie udział w debacie na temat Europy Środkowej i w zamkniętym spotkaniu z bliskowschodnimi przywódcami. Szef polskiego rządu będzie uczestniczyć w kluczowych debatach dotyczących przyszłości Europy.
Przed rozpoczęciem szczytu w Davos grupa Oxfam International ogłosiła, że chce, aby w samym sercu tegorocznej debaty znalazła się kwestia nierówności społecznych i nadmiernego bogacenia się jednego, najbogatszego procenta ludzkości.
W swym raporcie pod tytułem "Nagradzaj pracę, nie bogactwo" Oxfam podał, że prezes jednej z pięciu największych firm modowych przez cztery dni pracy zarabia tyle, ile pracownik szwalni w Bangladeszu zarobi przez całe życie.
Raport głosi, że 82 proc. bogactw wypracowanych z ubiegłym roku trafiło do rąk jednego procenta najbogatszych, podczas gdy uboższa połowa mieszkańców świata nie odnotowała żadnego przyrostu przychodów.
Majątki miliarderów - podaje Oxfam - rosną stabilnie o około 13 proc. rocznie od 2010 roku, czyli sześciokrotnie szybciej niż zarobki zwykłych pracowników. Ponadto rośnie imponująco liczba ludzi superbogatych; w roku 2017 co dwa dni przybywał jeden miliarder. (PAP)
fit/ kar/