Ukraina: kilka tysięcy ludzi na marszu zwolenników Saakaszwilego

2018-02-04 18:40 aktualizacja: 2018-10-05, 21:36
epa06495931 Mikheil Saakashvili speaks on a podium during their rally in downtown Kiev, Ukraine, 04 January 2018. Protesters, supporters of the  Former Georgian president and ex-Odessa Governor Mikheil Saakashvili, are demanding the Ukrainian parliament to accept a law about the impeachment of President. Public protests continuing since 17 October 2017 with demanding from Ukrainian lawmakers lifting of their parliamentary immunity, modification of the electoral legislation, as well as the establishment of an Anti-Corruption Court.  EPA/SERGEY DOLZHENKO 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / SERGEY DOLZHENKO
epa06495931 Mikheil Saakashvili speaks on a podium during their rally in downtown Kiev, Ukraine, 04 January 2018. Protesters, supporters of the Former Georgian president and ex-Odessa Governor Mikheil Saakashvili, are demanding the Ukrainian parliament to accept a law about the impeachment of President. Public protests continuing since 17 October 2017 with demanding from Ukrainian lawmakers lifting of their parliamentary immunity, modification of the electoral legislation, as well as the establishment of an Anti-Corruption Court. EPA/SERGEY DOLZHENKO Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / SERGEY DOLZHENKO
Ulicami Kijowa przeszedł "Marsz o przyszłość”, zwołany przez byłego prezydenta Gruzji, a dziś lidera opozycyjnego Ruchu Nowych Sił, Micheila Saakaszwilego, przeciwnika politycznego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.

W marszu uczestniczyło kilka tysięcy osób. Agencja Interfax-Ukraina informuje o 6-7 tysiącach. Ludzie nieśli transparenty z postulatami impeachmentu Poroszenki, wykrzykując m.in.: „Precz z bandą!”.

Zwolennicy Saakaszwilego przeszli od pomnika ukraińskiego wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki do Placu Europejskiego. Podczas akcji nie doszło do incydentów.

Były prezydent Gruzji objęty jest obecnie tzw. wieczornym aresztem domowym, co oznacza, że w godzinach 22-7 powinien znajdować się w domu i ma zakaz opuszczania Kijowa.

5 stycznia Sąd w Tbilisi skazał Saakaszwilego zaocznie na trzy lata pozbawienia wolności za nadużycie władzy. Wyrok zapadł w związku z ułaskawieniem w 2008 roku czterech urzędników MSW oskarżonych o zabicie dwa lata wcześniej pracownika banku.

50-letni Saakaszwili, któremu odebrano gruzińskie obywatelstwo po otrzymaniu przez niego paszportu ukraińskiego w maju 2015 roku, jest oskarżony w ojczyźnie w trzech innych sprawach o korupcję; grozi mu kara do 11 lat więzienia.

Gruzja domaga się ekstradycji Saakaszwilego, który obecnie jest w konflikcie ze swoim dawnym sojusznikiem, prezydentem Poroszenką. Ukraiński szef państwa w 2015 roku nadał Saakaszwilemu ukraińskie obywatelstwo i mianował go gubernatorem obwodu odeskiego. Jednak w 2016 roku były prezydent Gruzji ustąpił z tego stanowiska, oskarżając Poroszenkę o popieranie klanów korupcyjnych. Latem 2017 roku Poroszenko pozbawił Saakaszwilego obywatelstwa Ukrainy, które Saakaszwili chce obecnie odzyskać.

Ponadto na Ukrainie toczy się wobec Saakaszwilego postępowanie. Chodzi o sprawę przyjmowania pieniędzy od otoczenia obalonego w 2014 roku prezydenta Wiktora Janukowycza. Polityk miał otrzymać pół miliona dolarów na organizację protestów antyrządowych na Ukrainie.

Były gruziński prezydent nielegalnie wrócił na Ukrainę we wrześniu 2017 roku; na początku grudnia został zatrzymany, jednak szybko wypuszczono go na wolność. Saakaszwili obecnie wzywa do rozpisania na Ukrainie przedterminowych wyborów parlamentarnych i domaga się impeachmentu Poroszenki.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ mmp/ eaw/