Wcześniej spekulowano, że prezydium SPD będzie we wtorek debatować nad tym, czy Nahles powinna natychmiast przejąć komisarycznie przywództwo w partii. Jak wskazuje dpa, krok ten zablokowały m.in. wątpliwości prawne, czy Nahles, która nie jest nawet w zarządzie SPD, może zostać mianowana na to tymczasowe stanowisko.
W środę po zakończeniu rozmów koalicyjnych socjaldemokratów z chadeckim blokiem CDU/CSU Schulz ogłosił, że zamierza przekazać stery partii w ręce Nahles wraz z zakończeniem 2 marca wewnątrzpartyjnego referendum o wznowieniu koalicji z CDU/CSU.
Z kolei w piątek Schulz w opublikowanym pisemnym oświadczeniu potwierdził doniesienia mediów o tym, że nie obejmie stanowiska szefa MSZ w nowym koalicyjnym rządzie Angeli Merkel.
Początkowo w trakcie rozmów koalicyjnych Schulz kategorycznie wykluczał swój udział w rządzie koalicyjnym Merkel. W środę jednak, po wynegocjowaniu umowy o utworzeniu rządu z chadekami, ogłosił, że chce stanąć na czele ministerstwa spraw zagranicznych, co spotkało się z krytyką niektórych polityków SPD.
Dotychczasowy przywódca socjaldemokratów argumentował swoją decyzję o nieobejmowaniu stanowiska szefa dyplomacji tym, że spór w SPD wokół jego osoby może negatywnie wpłynąć na wynik referendum. Socjaldemokraci są podzieleni w opiniach na temat umowy koalicyjnej i obsady ministerstw - zaznacza Reuters.
Schulz był przewodniczącym SPD od 19 marca 2017 roku, gdy zastąpił na tym stanowisku swojego partyjnego rywala Sigmara Gabriela, obecnego niemieckiego ministra spraw zagranicznych. Wcześniej, w latach 2012-2017 był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.(PAP)
mobr/ mc/
arch.