Policja: bierzemy pod uwagę prowokacje w obszarze ambasady rosyjskiej

2022-11-10 14:55 aktualizacja: 2022-11-10, 15:45
Fot. PAP
Fot. PAP
Co roku obchody Narodowego Święta Niepodległości przebiegają bardzo bezpiecznie, Polacy obchodzą to święto z powagą i patriotyzmem. Zapewniam, że nad bezpieczeństwem czuwają profesjonaliści i najlepsi policjanci z kraju - powiedział w Studiu PAP rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.

"Czuję się zobowiązany aby zapewnić społeczeństwo, Warszawiaków, wszystkie osoby, które udają się na patriotyczne uroczystości, że nad ich bezpieczeństwem czuwają profesjonaliści i najlepsi policjanci z kraju" - powiedział w czwartek w rozmowie z PAP.PL rzecznik Komedy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka.

Rzecznik Policji podkreślił, że generalnie co roku obchody Narodowego Święta Niepodległości przebiegają bardzo bezpiecznie a Polacy obchodzą święto "z powagą i zachowaniem patriotyzmu". "Mogę być dumny z tego, jak obchodzimy to święto" - dodał.

Zapytany o to, czy to prawda, że od miesięcy specjalny zespół w KGP pracuje nad przygotowaniem się do obchodów, na które składa się ponad 1000 wydarzeń w całej Polsce, odpowiedział - "tak".

"Naprawdę Polska Policja jest profesjonalna. Od kilku miesięcy bierzemy pod uwagę różne warianty i obserwujemy chociażby to, co dzieje się w sieci, sprawdzamy informacje o różnych zagrożeniach, które mogą nastąpić. To się dzieje do ostatniej chwili w czasie całego zabezpieczenia, bo nie można wykluczyć, że niektóre zjawiska, o których mogliśmy nie wiedzieć jeszcze wczoraj, mogą pojawić się dzisiaj" - powiedział.

Ciarka zaznaczył, że przygotowania dotyczą przeciwdziałania różnym zagrożeniom, począwszy od naturalnych, takich jak załamanie pogody, przez katastrofy np. budowlane, po zbiorowe zakłócenie porządku publicznego. Dodał, że o porządek dbają nie tylko "umundurowani policjanci widoczni na ulicach", ale również policjanci służby kryminalnej, pionu wspomagającego czy logistyki.

Zapytany o to, ilu policjantów z całej Polski dodatkowo przyjechało do Warszawy w celu zapewnienia porządku i bezpieczeństwa odpowiedział, że nie może podać dokładnych danych, jednak liczbę tę określił na "bardzo dużo".

W piątek, 11 listopada, w dniu Narodowego Święta Niepodległości w całym kraju będą odbywały się uroczystości dla uczczenia 104. rocznicy wyzwolenia Polski spod jarzma zaborców. W całym kraju odbędzie się ponad 1000 wydarzeń. Zaplanowane są liczne festyny, przemarsze, koncerty, a także imprezy biegowe.

Rzecznik Policji o obchodach 11 listopada: bierzemy pod uwagę także prowokacje w obszarze ambasady rosyjskiej

Musimy brać pod uwagę również zagrożenie związane z prowokacjami w najbliższym otoczeniu ambasady FR, choć do takiej sytuacji jak w 2013 r. nie powinno już dojść - powiedział w czwartek w Studiu PAP rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.

Rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka w czwartek w rozmowie z PAP.PL pytany był m.in. o to, czy Policja przygotowuje się na prowokacje, do których mogłoby dojść w najbliższym otoczeniu ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie w dniu Narodowego Święta Niepodległości. W roku 2013 podczas "Marszu Niepodległości" 11 listopada doszło do spalenia budki wartowniczej przed ambasadą.

"Musimy brać pod uwagę również i takie zagrożenie. Oczywiście na poszczególnych pododcinkach całej operacji, która jest przygotowana i zaplanowana w tym dniu, bierzemy też pod uwagę takie rozmieszczenie sił i środków, aby na bieżąco reagować na różnego rodzaju zagrożenia. Myślę, że do takiej sytuacji już nie powinno dojść" - ocenił.

Zapytany o to, czy będą rozmieszczone dodatkowe siły policji w otoczeniu ambasady FR odpowiedział: "tak, oczywiście". "Musimy brać pod uwagę to zagrożenie" - dodał.

Ciarka podkreślił, że o bezpieczeństwo uczestników różnych wydarzeń związanych z obchodami Narodowego Święta Niepodległości dba nie tylko Policja, ale także "przedstawiciele Agencji bezpieczeństwa Wewnętrznego, służb wywiadowczych, służb miejskich czy specjaliści z zakresu językoznawstwa i biegli".

Rzecznik Policji zaznaczył, że służby biorą pod uwagę różnego rodzaju scenariusze, łącznie z zakłócaniem porządku, prowokacjami czy też atakami terrorystycznymi. "Wiemy, że w tłumie kilkudziesięciu tysięcy ludzi o takie prowokacje nie jest ciężko i ten tłum, Ci ludzie, mogą różne zareagować. Na to wszystko jesteśmy przygotowani" - zaznaczył.

"Obywa się to w pełnej gotowości aby na bieżąco ustalać, jakie mogą występować zagrożenia i co może być dla nas czynnikiem zapalnym i czy powinniśmy reagować od razu na miejscu, czy jednak nie prowokować tłumu i na przykład w przypadku zdiagnozowania, że istnieją osoby, które mogą prowokować, zatrzymać je dopiero po zakończeniu marszu czy uroczystości" - powiedział.

W piątek, 11 listopada, w dniu Narodowego Święta Niepodległości w całym kraju będą odbywały się uroczystości dla uczczenia 104. rocznicy wyzwolenia Polski spod jarzma zaborców. W całym kraju odbędzie się ponad 1000 wydarzeń. Zaplanowane są liczne festyny, przemarsze, koncerty, a także imprezy biegowe.

Rzecznik KGP: według związkowców na proteście służb mundurowych było ok. 10 tysięcy osób

Strona związkowa szacuje, że na proteście służb mundurowych przed Kancelarią Premiera było około 10 tysięcy osób - powiedział w czwartek w Studiu PAP rzecznik komendanta głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka. Jak podkreślił, rozmowy między stroną związkową i rządową trwają.

Rzecznik KGP w rozmowie z PAP.pl pytany był o protest związków zawodowych służb mundurowych, który w środę odbył się przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Postulaty protestujących funkcjonariuszy dotyczą waloryzacji płac. Związkowcy chcą, aby była ona wyższa niż proponuje rząd, minimum na poziomie inflacji. Nie zgadzają się też na przesunięcie waloryzacji z 1 stycznia na 1 marca. Podkreślają, że takie przesunięcie dotyczy tylko służb mundurowych.

Inspektor Ciarka poinformował, że według szacunków strony związkowej w demonstracji brało udział ok. 10 tysięcy funkcjonariuszy z różnych służb mundurowych.

Rzecznik KGP zaznaczył, że rozmowy pomiędzy stroną związkową a MSWiA trwają. W jego ocenie będą one prowadzone "w takim kierunku, aby wszyscy byli zadowoleni". Jak dodał, KGP, jako strona służbowa, zachowuje w tej sprawie spokój.

"Myślę, że te propozycje, które padły ze strony ministra spraw wewnętrznych i administracji, uzgodnione zapewne również z panem premierem, są konkretne. Mówią o podwyżkach, różnego rodzaju korzyściach, jakie mogą mieć policjanci pełniący służbę" - ocenił inspektor Ciarka.

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, pytany o postulaty związkowców, powiedział w środę PAP, że przesunięcie podwyżek ma zapobiec podwójnej waloryzacji w przypadku, gdy funkcjonariusz odejdzie ze służby między styczniem a marcem. Emerytury są waloryzowane w marcu, a w służbach wylicza się je od ostatniej pensji. Wiceminister zapewnił, że mundurowi nie będą stratni, bo w ciągu 10 miesięcy otrzymają kwotę przewidzianą na cały rok.

"Natomiast to, na jakim poziomie będzie waloryzacja płac, nie jest decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jest to decyzja rządu i dotyczy całej sfery budżetowej, a nie tylko jej wycinka w postaci służb mundurowych" - zaznaczył Wąsik.

Wiceszef MSWiA poinformował też, że resort przygotowuje ustawę z nowymi rozwiązaniami dla funkcjonariuszy. "Sporo rzeczy, na które związkowcy od dawna zwracali uwagę, zostanie zrealizowanych" - zapewnił.

W środowej manifestacji wzięli udział przedstawiciele związków, które należą do Rady Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, czyli NSZZ Policjantów, NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej, NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, ZZS Florian, NSZZ Pracowników Pożarnictwa, ZZZ Służby Celnej, a także ZZ Celnicy PL. Do centrum Warszawy przyjechali mundurowi różnych formacji z wielu stron Polski. (PAP)

Autorzy: Agnieszka Ziemska, Adrian Kowarzyk

js/