Spotkanie poświęcone było najnowocześniejszemu wyposażeniu diagnostycznemu i terapeutycznemu, jakie powstało w WIM w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Zakupiono m.in. angiograf obrazujący stan naczyń krwionośnych, najnowszej generacji rezonans magnetyczny o mocy 3 Tesli oraz pozytonową tomografię emisyjną (PET).
„Powstała również hybrydowa sala operacyjna, w której mogą być wykonywane zarówno coraz częściej stosowane zabiegi mało inwazyjne, jak i klasyczne, np. na otwartej jamie brzusznej” - powiedział kierownik kliniki chirurgii naczyniowej i endowaskularnej, prof. Marek Maruszyński.
Według specjalisty, operacje mało inwazyjne ratują życie chorych, którzy z powodu dużego zagrożenia groźnymi powikłaniami nie kwalifikują się do tradycyjnej operacji. Jako przykład podał zabieg usunięcia tętniaka aorty brzusznej. Dawniej śmiertelność takich operacji była tak duża, że często rezygnowano w ogóle z jej przeprowadzenia.
„Dziś zamiast skalpela używany drobne cewniki wprowadzane do chorego naczynia krwionośnego. W ten sposób leczymy chorego od środka, w miejscu, w którym rozwinęła się choroba” – powiedział prof. Maruszyński.
Podobnie jak hybrydowa sala operacyjna łączy różne urządzenia medyczne i techniki operacyjne, w Wojskowym Instytucie Medycznym powstał system informatyczny „TeleMedNet II” łączący wszystkie najważniejsze urządzenia diagnostyczne ośrodka. „Stworzyło to zupełnie nowe możliwe wykrywania chorób, jak i ich leczenia” – powiedział szef oddziału teleinformatyki WIM, dr inż. Piotr Murawski.
System umożliwia kompleksowe analizowanie wszystkich danych uzyskiwanych w poszczególnych klinikach i oddziałach Instytutu. Włączono do niego m.in. skaner histopatologiczny, który na ekranie przekazuje obraz pobranej od chorego próbki tkanki takiej samej jakości jak ten, który lekarz ogląda pod mikroskopem.
Zbigniew Wojtasiński (PAP)
zbw/ mki/