Eksperci z domu aukcyjnego Christie's rozpoczęli badania 600 sztuk biżuterii przechowywanej w specjalnym schowku banku centralnego: znalazły się tam m.in. diadem rubinowy oraz naszyjnik z diamentów żółtych i różowych konkurujący z błyszczącymi złotymi naszyjnikami.
Komisja prezydencka (PCGG), stworzona po to, aby odzyskać "nieuczciwie zarobione" miliony Ferdinanda Marcosa i jego rodziny, wyjaśniła, że ponieważ jest tu "znaczna ilość biżuterii do wyceny, cała operacja zajmie co najmniej pięć dni".
Ferdinand Marcos zmarł na Hawajach w 1989 roku, został obalony w 1986 roku, po dwudziestu latach dyktatury naznaczonej powszechną korupcją i kultem jednostki. Legendarna był rozrzutność i wydatki jego żony Imeldy, np. jej słynna kolekcja obuwia (licząca tysiące par) symbolizująca ekscesy i deprawację w kraju, który jest coraz bardziej ubogi - twierdzą krytycy dyktatury Marcosa.
Kolekcja biżuterii Marcos była długo ukrywana. Operacja wyceny ma "otworzyć drogę i przesądzi o ostatecznym losie tych aktywów" - dodaje komisja PCGG.
Prawnik wdowy Marcos argumentował, że biżuteria była zawsze kwestią sporną. Dodał też, że operacja wyceny rozpoczęta we wtorek miała również "wymiar polityczny".
Syn byłego dyktatora, Ferdinand Marcosa Jr., kandyduje na wiceprezydenta w przyszłorocznych wyborach zaplanowanych na maj. (PAP Life)
dki/ zig/