O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Co najmniej 71 ofiar śmiertelnych zamachu na rekrutów w Jemenie

Liczba ofiar śmiertelnych samobójczego zamachu, do którego doszło w poniedziałek w ośrodku wojskowym w Adenie na południu Jemenu, wzrosła do co najmniej 71; rannych jest 98 osób. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS).

epa05513366 A picture made available on 28 August 2016 shows smoke drifting through the air from a Houthi-held weapon depot following airstrikes carried out by the Saudi-led coalition on a mountain overlooking Sana’a, Yemen, 27 August 2016. According to reports, the Saudi-led coalition continued to carry out airstrikes on Houthi positions in Yemen a few days after US Secretary of State John Kerry announced a new initiative to end the 18-month conflict in the troubled Arab country.  EPA/YAHYA ARHAB 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2016 / YAHYA ARHAB
PAP/EPA © 2016 / YAHYA ARHAB / epa05513366 A picture made available on 28 August 2016 shows smoke drifting through the air from a Houthi-held weapon depot following airstrikes carried out by the Saudi-led coalition on a mountain overlooking Sana’a, Yemen, 27 August 2016. According to reports, the Saudi-led coalition continued to carry out airstrikes on Houthi positions in Yemen a few days after US Secretary of State John Kerry announced a new initiative to end the 18-month conflict in the troubled Arab country. EPA/YAHYA ARHAB Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2016 / YAHYA ARHAB

Atak samochodu pułapki jest najkrwawszym incydentem w tym największym mieście na południu Jemenu, odbitym z rąk rebeliantów Huti w połowie lipca ubiegłego roku. Pokazuje trudności, z jakimi borykają się władze, aby zapewnić bezpieczeństwo w Adenie, będącym "tymczasową stolicą" Jemenu.

Państwo Islamskie szybko wzięło na siebie odpowiedzialność za "męczeńską operację" przeprowadzoną przez jednego z jej bojowników przeciwko "ośrodkowi rekrutacji armii" - podała związana z dżihadystami agencja Amak.

Zamachowiec wysadził się w powietrze w samochodzie znajdującym się przed szkołą wojskową na północy Adenu - w miejscu, gdzie gromadzą się rekruci. Załatwiali oni formalności, aby dołączyć do grupy pięciu tysięcy żołnierzy, by walczyć w Arabii Saudyjskiej na granicy z Jemenem.

W Adenie dochodzi do licznych zamachów na siły bezpieczeństwa i polityków lojalnych wobec prezydenta Abd ar-Rab Mansura Al-Hadiego. Za niektóre z nich odpowiedzialność biorą dżihadyści z IS albo Al-Kaida.

Tylko południowa część kraju wraz z Adenem podlega rządowi uznawanemu przez wspólnotę międzynarodową i popieranemu przez Arabię Saudyjską, która od marca 2015 roku stoi na czele koalicji zwalczającej Hutich w Jemenie. Oficjalna stolica kraju, Sana, od jesieni 2014 roku jest pod kontrolą Hutich, wspieranych przez szyicki Iran.

Pod koniec lipca w Kuwejcie rozpoczęły się rozmowy pokojowe mające doprowadzić do zakończenia konfliktu w Jemenie. Negocjacje odbywały się pod auspicjami ONZ. Uczestniczyły w nich obie strony sporu, zawieszono je jednak po kilku dniach.

W miniony czwartek sekretarz stanu USA John Kerry rozmawiał z saudyjskim księciem Mohammedem bin Salmanem na temat znalezienia rozwiązania w celu zakończenia konfliktu w Jemenie i wznowienia rozmów pokojowych między walczącymi stronami(PAP)

jo/ ksaj/ mc/

Tematy

Zobacz także

  • Michael Waltz. Fot. EPA/SHAWN THEW

    Amerykańskie rozmowy na Signalu. Doradca Trumpa bierze na siebie "pełną odpowiedzialność"

  • Steve Witkoff. Fot. PAP/EPA/	WILL OLIVER

    Witkoff był w Moskwie, gdy uczestniczył w dyskusji na Signalu o operacji w Jemenie

  • Pete Hegseth Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

    Fatalna pomyłka urzędników Trumpa. Szef Pentagonu wysłał dziennikarzowi tajne plany

  • Jemen. Protesty zwolenników Huti po amerykańskich atakach, fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB

    Jemen. Tysiące protestujących po amerykańskich atakach lotniczych

Serwisy ogólnodostępne PAP