Sejm odrzucił wniosek PO o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego

2016-09-05 14:32 aktualizacja: 2018-09-27, 02:20
05.09.2016. Wynik głosowania nad wnioskiem PO o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu, 5 bm. Sejm odrzucił wniosek. Za odwołaniem Kuchcińskiego opowiedziało się 169 posłów, przeciw było 234, wstrzymało się 28 posłów. Większość bezwzględna konieczna do pozbawienia Kuchcińskiego funkcji marszałka wynosiła 216 głosów.   PAP/Tomasz Gzell
05.09.2016. Wynik głosowania nad wnioskiem PO o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu, 5 bm. Sejm odrzucił wniosek. Za odwołaniem Kuchcińskiego opowiedziało się 169 posłów, przeciw było 234, wstrzymało się 28 posłów. Większość bezwzględna konieczna do pozbawienia Kuchcińskiego funkcji marszałka wynosiła 216 głosów. PAP/Tomasz Gzell
Sejm odrzucił wniosek PO o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka. Według Platformy Kuchciński łamie konstytucję i regulamin Sejmu. Szef PiS Jarosław Kaczyński oświadczył z kolei, że to PO łamała prawa poselskie i nie ma moralnego prawa domagać się odwołania Kuchcińskiego.

Za odwołaniem Kuchcińskiego opowiedziało się 169 posłów (124 z PO, 2 z Kukiz'15, 28 z Nowoczesnej, 13 z PSL i 2 niezrzeszonych) przeciw było 234 (229 z PiS, 1 z Kukiz'15, 2 niezrzeszonych i 2 z koła WiS), wstrzymało się 28 posłów (27 z Kukiz'15 i 1 niezrz.) Większość bezwzględna konieczna do pozbawienia Kuchcińskiego funkcji marszałka wynosiła 216 głosów.

Uzasadniając w poniedziałkowej debacie wniosek swojego klubu poseł PO Tomasz Lezn stwierdził, że Kuchciński stał się "strażnikiem interesu monowładzy Jarosława Kaczyńskiego" szukającym różnych metod odbierania głosu opozycji, wykluczania jej z obrad i nakładania kar finansowych.

Zdaniem posła PO działanie marszałka Kuchcińskiego, to "próba zastraszania i kneblowania ust opozycji" i element gry politycznej prezesa PiS. Lenz powiedział, że Kuchciński zawiódł posłów i oczekiwania opozycji.

Ponadto, według polityka PO, Kuchciński wielokrotnie łamał polskie prawo i - jak mówił - "mamy pewność, że jest gotów łamać je dalej".

Z kolei zabierając głos w debacie prezes PiS postawił pytanie kogo Platforma chce odwołać: Kuchcińskiego, czy jego. Z wystąpienia posła Lenza "wynikało, że raczej mnie" - dodał Kaczyński.

Kaczyński: PO za swej kadencji dopuszczała się łamania regulaminu Sejmu

Prezes PiS oświadczył też, że Platforma za swej kadencji dopuszczała się łamania regulaminu Sejmu i praw poselskich. Jak podkreślił, Platforma ma formalne prawo do zgłoszenia wniosku o odwołanie marszałek Sejmu, ale nie ma moralnego prawa do domagania się pozbawiania Kuchcińskiego funkcji marszałka.

Kaczyński mówił, że w ciągu ośmiu lat rządów koalicji PO-PSL, "Platforma Obywatelska nie ukrywała, że jej celem jest anihilacja jedynej realnej opozycji, czyli PiS". Stwierdził, że dochodziło do ograniczenia praw obywatelskich, a Stefan Niesiołowski (PO) jako wicemarszałek Sejmu "nieustannie obrażał przedstawicieli opozycji" przemawiających z trybuny sejmowej". Kaczyński uznał, że był to przejaw "socjotechniki dyskredytacji opozycji, pokazywania, że jest niepełnoprawna, że nie powinna istnieć".

Jak zaznaczył, za czasów rządów PO było pięciu marszałków Sejmu. "Jeden z nich zachowywał się mniej więcej przyzwoicie. Siedzi tutaj, naprzeciw mnie, marszałek (Grzegorz) Schetyna. Cała reszta to było jedno, wielkie nieszczęście. Nieszczęście polskiej demokracji" - powiedział Kaczyński.

"Nie macie moralnego prawa, żeby tutaj cokolwiek w tych kwestiach mówić, by te kwestie stawiać, by zgłaszać wniosek o odwołanie pana marszałka" - zwrócił się Kaczyński do posłów PO.

Szczerba: Kuchciński jest najbardziej stronniczym marszałkiem ostatnich 27 lat

Prezes PiS "odwraca kota ogonem" - tak na wystąpienie Kaczyńskiego zareagował występujący w imieniu klubu PO poseł Michał Szczerba, który ocenił, że Kuchciński jest "najbardziej partyjnym, najbardziej stronniczym marszałkiem ostatnich 27 lat".

Szczerba stwierdził, że marszałek Sejmu "depcze konstytucję", ustawy, regulamin Sejmu i dobre obyczaje parlamentarne. "Dał się pan zaprząc do partyjnej walki o władzę absolutną, dał się pan zaprząc do planu sformułowanego przez ideologa i demiurga pana środowiska politycznego" - oświadczył pod adresem Kuchcińskiego.

Zarzucił Kuchcińskiemu nierówne traktowanie, nakładanie kar finansowe na posłów, wyłączanie głosu, uniemożliwianie wykonywania mandatu posłom opozycji, w tym zadawania pytań i zgłaszania wniosków formalnych. "Pana blisko roczny dorobek powoduje, że nie jest pan godny sprawować funkcji marszałka" - powiedział Szczerba.

Równie krytycznie o działaniach marszałka Sejmu wypowiedział się szef Nowoczesnej Ryszrad Petru, według którego Kuchciński przepycha ustawy w nocy, nie daje głosu opozycji i nie szanuje kultury parlamentarnej.

Petru: to jest system zarządzania państwem przez PiS

Lider Nowoczesnej przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż wynik głosowania w sprawie odwołania Kuchcińskiego jest przesądzony. "Nikt z PiS nie będzie chciał odwołać tak posłusznego marszałka, jakim jest poseł Marek Kuchciński" - dodał. Zdaniem Petru działania Kuchcińskiego i jego zarządzanie Sejmem powodują, że nie można tworzyć dobrego prawa. "To jest system zarządzania państwem przez PiS" - dodał.

Według lidera Nowoczesnej Kuchciński nie byłby marszałkiem Sejmu, gdyby nie działał w ten sposób, jak obecnie. "Albo jesteś posłuszny i łamiesz zasady, albo cię nie ma. Sposób zarządzania Sejmem oddaje w sposób doskonały to, jak PiS zarządza państwem - na rympał, nikogo nie słuchając, dzieląc Polaków, opozycję na lepszych i gorszych" - powiedział lider Nowoczesnej.

Z kolei poseł PSL Krzysztof Paszyk stwierdził, że Kuchciński "zupełnie jak władza w pomajowej Polsce ruguje z życia politycznego opozycję". "Prowadzenie obrad z gracją słonia w składzie porcelany nie przystoi tej izbie" - dodał poseł PSL.

Paszyk: Kuchciński zostanie zapamiętany jako ten, który falandyzował Regulamin Sejmu

Według Paszyka Kuchciński zostanie zapamiętany jako ten, który falandyzował Regulamin Sejmu, dopychał kolanem ustawy i odbierał głos opozycji - dodał. Zdaniem posła PSL marszałek odbiera możliwość funkcjonowanie w Sejmie także dziennikarzom. Jego zdaniem restrykcje wobec dziennikarzy przypominają sytuację, w której "władza odgradza się od obywateli szczelnym murem i pozbawia ich prawa do informacji".

Natomiast poseł Kukiz'15, wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka ocenił, że odbywa się partyjny cyrk nad odwołaniem marszałka. Ponieważ - jak mówił Tyszka na briefingu prasowym w trakcie debaty - jego ugrupowanie jest poza tym cyrkiem, posłowie Kukiz'15 wstrzymali się od głosu.

Poinformował też, że marszałek Sejmu uwzględnił wniosek Kukiz'15 o skierowanie do pierwszego czytania w komisji zdrowia projektu ustawy dot. medycznej marihuany. Wcześniej posłowie Kukiz'15 zapowiedzieli, że uzależniają głosowanie ws. wniosku PO o odwołanie Kuchcińskiego od tego, czy "odmrozi" on prace nad projektem zgłoszonym przez Kukiz'15.

Sejm odwołuje marszałka na wniosek złożony przez co najmniej 46 posłów i imiennie wskazujący kandydata na kolejnego marszałka. Klub PO proponował na nowego marszałka posła Rafała Grupińskiego. Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu. (PAP)

mrr/ mok/ jbr/

TEMATY: