Pierwsi pasażerowie nie lecą do USA, Iran zapowiada kroki odwetowe

2017-01-28 20:10 aktualizacja: 2018-10-05, 18:19
epa00198394 (FILES) Undated picture shows an airplane flying through the sky above the premises of the chemical plant Ticona near the airport in Frankfurt Main, Germany. According to dpa information the extension plans for Frankfurt airport have been postponed by at least two years, which means that the planned new runway could be put into operation as early as 2009 or 2010. 'Frankfurter Neue Presse' reported on Tuesday, 25 May 2004, that problems with the chemical plant Ticona were the decisive factor in the postponement of the plans.  EPA/ANDREAS ARNOLD PAP/EPA © 2017 / ANDREAS ARNOLD
epa00198394 (FILES) Undated picture shows an airplane flying through the sky above the premises of the chemical plant Ticona near the airport in Frankfurt Main, Germany. According to dpa information the extension plans for Frankfurt airport have been postponed by at least two years, which means that the planned new runway could be put into operation as early as 2009 or 2010. 'Frankfurter Neue Presse' reported on Tuesday, 25 May 2004, that problems with the chemical plant Ticona were the decisive factor in the postponement of the plans. EPA/ANDREAS ARNOLD PAP/EPA © 2017 / ANDREAS ARNOLD
Światowe linie lotnicze podjęły w sobotę pierwsze decyzje o niewpuszczaniu na pokład pasażerów z krajów muzułmańskich, wymienionych w dekrecie wydanym przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Iran, będący jednym z nich, zapowiedział wprowadzenie kroków odwetowych.

Władze lotniska w Kairze poinformowały, że siedmiu migrantom zmierzającym do USA - sześciu z Iraku i jednemu z Jemenu, uniemożliwiono wejście na pokład samolotu linii EgyptAir, który miał lądować na nowojorskim lotnisku JFK. Wcześniej władze kairskiego lotniska kontaktowały się w tej sprawie z partnerami w Nowym Jorku.

Jak przekazano, były to pierwsze takie działania od podpisania przez Trumpa dekretu zamykającego na trzy miesiące granice dla obywateli siedmiu krajów, zamieszkanych w większości przez muzułmanów - Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.

Pasażerów, którzy przybyli tranzytem na lotnisko w Kairze, zatrzymano i przekierowano na loty powrotne do ich krajów.

Także holenderskie linie KLM poinformowały, że odmówiły lotu do Stanów Zjednoczonych siedmiu pasażerom z krajów objętych tymczasowym zakazem wprowadzonym przez administrację Trumpa.

Rzeczniczka KLM Manel Vrijenhoek odmówiła sprecyzowania, z jakich krajów pochodzili pasażerowie, których dotknął zakaz. "W sumie mieliśmy siedmiu pasażerów, których musieliśmy poinformować, że nie ma sensu zabierać ich do USA" - powiedziała, dodając, że "nadal nie ma jasności co do tego, kogo dotyczy zakaz".

Agencja Reutera powołała się na e-mail od rzeczniczki amerykańskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Narodowego

Z kolei linie Qatar Airways zarekomendowały na swojej stronie internetowej pasażerom udającym się do Stanów Zjednoczonych, by posiadali albo zieloną kartę, uprawniającą do stałego pobytu w USA, albo wizę dyplomatyczną; wymieniono wizy zagranicznych rządów, ONZ, organizacji międzynarodowych oraz NATO.

Tymczasem agencja Reutera powołała się na e-mail od rzeczniczki amerykańskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Narodowego, według której tymczasowy zakaz obejmuje również posiadaczy zielonych kart.

Iran nazwał w sobotę zakaz "otwartym afrontem wobec muzułmańskiego świata i Iranu" i zapowiedział kroki odwetowe. Oświadczenie MSZ, przekazane przez media, głosi, że Iran "podejmie adekwatne konsularne, prawne i polityczne kroki" po wprowadzeniu zakazu.

Dekret podpisany w piątek przez Trumpa zawiesza do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a uchodźców z innych krajów - na 120 dni. W tym czasie władze USA mają sprawdzić, z których krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko.

Dekret przewiduje także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. (PAP)

ksaj/ ro/