Morawski przeprasza urażonych treścią jego wystąpienia w Oxfordzie

2017-05-17 15:17 aktualizacja: 2018-09-26, 22:55
epa05796666 President of the Polish Constitutional Tribunal Lech Morawski addresses the first conference of constitutional court heads of the Visegrad Group countries (V4) in Budapest, Hungary, 16 February 2017. The event is an initiative of the Hungarian government. EPA/ZOLTAN MATHE HUNGARY OUT Dostawca: PAP/EPA. Archiwum PAP/EPA © 2017 / ZOLTAN MATHE
epa05796666 President of the Polish Constitutional Tribunal Lech Morawski addresses the first conference of constitutional court heads of the Visegrad Group countries (V4) in Budapest, Hungary, 16 February 2017. The event is an initiative of the Hungarian government. EPA/ZOLTAN MATHE HUNGARY OUT Dostawca: PAP/EPA. Archiwum PAP/EPA © 2017 / ZOLTAN MATHE
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Lech Morawski wydał w środę oświadczenie, w którym przeprosił tych, którzy poczuli się urażeni formą lub treścią jego wystąpienia podczas debaty naukowej w Oxfordzie.

Morawski 9 maja był gościem konferencji, na której - według mediów - miał mówić m.in., o korupcji wśród sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz że "czołowi polscy politycy są skorumpowani".

"Wobec nieporozumienia, jakie powstało wokół mojego wystąpienia podczas debaty naukowej w Oxfordzie, odnosząc się do krytycznych głosów, aby zakończyć dalszą dyskusję na ten temat, tych, którzy czują się urażeni albo zgłaszają wątpliwości co do formy i treści mojej wypowiedzi, przepraszam" - napisał w środę Morawski w oświadczeniu przesłanym PAP i opublikowanym na stronie internetowej TK.

Wcześniej w środę sędzia TK Mariusz Muszyński poinformował PAP, że prezes TK Julia Przyłębska wystąpiła do sędziego Morawskiego o wyjaśnienia w związku z jego wypowiedzą w Oxfordzie. Portal wPolityce.pl podał, że prezes TK "wszczęła wewnętrzne postępowanie", dotyczące wypowiedzi Morawskiego, "jak i publicznych stanowisk innych sędziów trybunału".

Morawski w środę w oświadczeniu dla wPolityce.pl odcina się od zarzutów; zastrzega m.in., że "w żadnym kontekście" wstąpienia nie stwierdził, że "Sędziowie TK czy SN przyjmują łapówki". "Spotkanie, które odbyło się w Oxfordzie, miało charakter seminarium naukowego, a nie rozprawy sądowej, i rządziło się w związku z tym regułami właściwymi dla debat naukowych, a nie rozpraw sądowych" - napisał Morawski w oświadczeniu.

Jak podkreślił, użyty przez niego termin "corruption" odnosił się nie do "łapownictwa", ale do "zepsucia, demoralizacji, upadku etosu elit politycznych, prawniczych i ekonomicznych w naszym kraju".

"Jednocześnie, nawiązując do oskarżeń kierowanych wobec mojej osoby o rzekome nawoływanie do prześladowania homoseksualistów, to oświadczam, że w moim wystąpieniu prezentowałem jedynie tezę opartą na postanowieniach obecnie obowiązującej Konstytucji, z której zapisów wprost wynika, że związki homoseksualne nie są traktowane jako małżeństwa" - głosi oświadczenie sędziego.

"Moją intencją na pewno nie było nawoływanie do prześladowań osób o innej niż heteroseksualnej preferencji. Jeśli ktoś jednak w inny sposób odebrał moje słowa, to wyrażam swoje głębokie ubolewanie" - stwierdził prof. Morawski.

Jako "absurdalny i wręcz groteskowy" nazwał zarzut sformułowany przez część mediów, że występował w Oxfordzie jako "rzecznik rządu". "Mówiąc o reprezentowaniu rządu, miałem na myśli oczywiście to, że w wielu sprawach prezentuję stanowisko zbliżone do PiS" - napisał Morawski.

"Jeśli natomiast użyłem słowa +reprezentuję+, to stanowi to przejęzyczenie. Jest bowiem oczywiste, że prawnicy (akademicy, praktycy) mają określone zapatrywania prawne i polityczne" - dodał.

We wtorek Rada Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu podjęła przez aklamację uchwałę potępiającą słowa Morawskiego na Uniwersytecie w Oksfordzie.

Wcześniej Biuro TK podało, że nie jest prawdą, iż sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Morawski reprezentował polski rząd na konferencji naukowej na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Treść wystąpienia Morawskiego w języku angielskim jest dostępna na stronie internetowej TK. (PAP)

gdyj/ karo/