W piątek ustawę otwierającą drogę do abdykacji 83-letniego monarchy przyjęła izba wyższa japońskiego parlemantu, Izba Radców. Tydzień wcześniej uczyniła to Izba Reprezentantów, izba niższa.
Według japońskich mediów Akihito abdykuje w grudniu przyszłego roku, w dniu swoich 85 urodzin. Na tronie, prawdopodobnie 1 stycznia 2019 roku, zasiądzie jego najstarszy syn, 57-letni książę Naruhito.
Urodzony w 1933 r. Akihito objął cesarski tron w 1989 roku po swoim ojcu Hirohito, w imię którego Japonia walczyła w II wojnie światowej. Przywiązuje on dużą rolę do narzuconej po wojnie przez Amerykanów pacyfistycznej konstytucji kraju i pojednania z krajami azjatyckimi. Cesarz na początku sierpnia ubiegłego roku zasygnalizował w orędziu telewizyjnym, że ze względu na wiek i stan zdrowia byłby gotów do abdykacji.
Japonia jest najstarszą monarchią świata. Wiarygodne informacje o pierwszych cesarzach pochodzą z VII-V wieku p.n.e., przy czym na tronie od początku zasiada wciąż ta sama dynastia Yamato. Kyodo podaje, że spośród dotychczasowych 125 cesarzy, mniej więcej połowa abdykowała przed śmiercią. Ostatni raz taki przypadek miał miejsce 200 lat temu, w 1817 r., kiedy z tronu zrezygnował cesarz Kokaku.
Cesarz Japonii pozbawiony jest jakiejkolwiek władzy politycznej, ale spoczywa na nim wiele obowiązków ceremonialno-religijnych, a także zadań zlecanych przez rząd.
Japońska rodzina cesarska od lat zmaga się z niedostatkiem męskich potomków, a książę Hisahito jest jedynym chłopcem wobec pozostałych siedmiu księżniczek w wieku od 15 do 35 lat. Jedna z nich, Mako, ma latem zaręczyć się z wybrankiem spoza rodziny panującej. Wówczas liczba członków rodziny cesarskiej zmaleje do 18. (PAP)
sp/