29-letni sprawca kilkunastu fałszywych alarmów bombowych trafił do aresztu

2023-10-12 10:13 aktualizacja: 2023-10-12, 10:45
Zatrzymanie mężczyzny. Fot. PAP/Marcin Bielecki (zdjęcie ilustracyjne)
Zatrzymanie mężczyzny. Fot. PAP/Marcin Bielecki (zdjęcie ilustracyjne)
Do tymczasowego aresztu trafił 29-letni mieszkaniec Radomia podejrzany o wywołanie 13 fałszywych alarmów bombowych, które za każdym razem angażowały wszystkie służby, a czasami konieczna była także ewakuacja ludzi - poinformowała PAP rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska.

Mężczyzna, w okresie od listopada 2022 r. do lipca 2023 r., kilkakrotnie dzwonił na numer alarmowy Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Radomiu, informując o podłożeniu materiałów wybuchowych w kilku placówkach medycznych na terenie miasta.

"Za każdym razem, w celu natychmiastowego sprawdzenia takiego zgłoszenia, angażowano służby. Kilka razy zarządzono ewakuację obiektów, a po sprawdzeniu placówek przez policjantów oraz zabezpieczeniu ich przez inne służby okazywało się, że były to fałszywe alarmy" – przekazała podinsp. Kucharska.

Od pierwszego zgłoszenia nad ustaleniem sprawcy fałszywych alarmów pracowali policjanci z Wydziału Kryminalnego oraz Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej w Radomiu.

"W tym tygodniu mundurowi pojechali do miejsca zamieszkania 29-latka. Radomianin nie krył zaskoczenia, kiedy stróże prawa złożyli mu wizytę. Przyznał, że to on dzwonił na numer 112 z fałszywymi alarmami”"– powiedziała rzeczniczka. Kryminalni zabezpieczyli m.in. telefon, którym posługiwał się do wywoływania fałszywych alarmów. Radomianin trafił do policyjnej celi.

Policjanci we współpracy z Prokuraturą Okręgową w Radomiu postawili 29-latkowi zarzut "wielokrotnego wywołania zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez poinformowanie służb o podłożonym ładunku wybuchowym, co spowodowało działanie instytucji w celu uchylenia zagrożenia".

Na wniosek policji i prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu radomianina na 3 miesiące. Za wielokrotne wywoływanie fałszywych alarmów mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

"Na podstawie ostatnich zmian w kodeksie karnym przestępstwo to jest zagrożone jest już nawet wyższa karą - do 15 lat pozbawienia wolności" – podkreśliła rzeczniczka.

Policja przypomina, że oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać zobowiązany do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych.

Anonimowy telefon o podłożeniu ładunku wybuchowego uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Każda tego rodzaju informacja jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana przez służby. (PAP)

Autorka: Ilona Pecka

jc/