"ZHR w dużej mierze tworzą drużyny, które są znaczne starsze od samej organizacji. Na przykład drużyna związana ze szkołą muzyczną w Krakowie, z której się wywodzę, powstała w 1957 r. W krakowskim ZHR mamy drużyny, których korzenie sięgają samych początków harcerstwa na ziemiach polskich – lat 1910-11. Przez lata wielu środowisk tworzących dziś ZHR należało do ZHP, który w PRL-u był jedyną oficjalnie działającą organizacją harcerską" – powiedział PAP Wójtowicz.
W okresie międzywojennym główną organizacją harcerską II RP było ZHP. W okresie niemieckiej okupacji przekształciło się w konspiracyjne Szare Szeregi. Pod koniec lat 40. komunistyczne władze przystąpiły do likwidacji organizacji. Po przymusowym zjednoczeniu ruchu młodzieżowego w 1948 r. w Związek Młodzieży Polskiej (ZMP), ZHP utracił odrębność ideową.
"Wprowadzenie koedukacji w ZHP zrywało z tradycyjnymi, przedwojennymi standardami wychowania harcerskiego. Od jesieni 1948 r. główne kwatery harcerek i harcerzy utraciły odrębność. ZHP stało się organizacją sterowaną centralnie. Z mundurów usunięto krzyże i lilijki. Zastąpiono je odznakami wzorowanymi na znaczku ZMP. Galowy strój stanowiła granatowe spodnie lub spódnica, biała koszula i czerwona chusta. Wprowadzono tzw. salut pionierski. Harcerstwo miało wzorować się na sowieckim Komsomole i działającej w ZSRS organizacji pionierskiej" – wyjaśnił.
Na mocy uchwały Rady Naczelnej ZMP 20 stycznia 1951 r. zlikwidowano ZHP. Powstała Organizacja Harcerska w ramach ZMP. Harcerstwo odrodziło się po październikowej odwilży 1956 r. Do struktur powrócili dawni, przedwojenni instruktorzy m.in. Aleksander Kamiński. "Kultywowali oni świadomość i wiedzę o tradycyjnym, przedwojennym harcerstwie, jednak stopniowo komunistyczne władze ograniczały ich kompetencje i możliwości wpływu na organizację" – wskazał.
W latach 60. i następnych dekadach ZHP w coraz mniejszym stopniu nawiązywał do skautingowych wzorów z II Rzeczypospolitej. Wielu harcerzy miało tego świadomość.
Pierwsze próby stworzenia niezależnego harcerstwa miały miejsce w latach 70. W 1972 r. w Lublinie powstał szczep "Zawisza". W drugiej połowie lat 70. Zawiszacy byli uznawani za harcerską elitę skupiającą ok. 300 osób.
"W przełomowym dla Polski 1980 r. powstały Kręgi Instruktorów Harcerskich im. Andrzeja Małkowskiego (KIHAM) skupiające niezależne środowiska harcerzy i instruktorów. KIHAM postulowały m.in. przywrócenie przedwojennego przyrzeczenia harcerskiego zaczynającego się od słów +Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu+. W czerwcu 1981 r. powstał Niezależny Ruch Harcerski. Idea stworzenia Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej narodziła się w trudnych dla Polski latach 80." – podkreślił Wójtowicz.
12 lutego 1989 r. uchwalono deklarację o powołaniu Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej (ZHR). 25 lutego w kościele św. Zygmunta w Warszawie podjęto uchwałę o powołaniu ZHR do życia. Wydarzenie odbyło się w obecności dwustu delegatów środowisk pochodzących z całej Polski. Pod uchwałą podpisało się 116 instruktorów i instruktorek, a później – dziesiątki kolejnych.
1 kwietnia 1989 r. w Sopocie odbył się I Walny Zjazd ZHR. Uczestniczyło w nim ponad 400 delegatek i delegatów z całego kraju. Uchwalono Statut ZHR oraz wybrano władzę. Pierwszym przewodniczącym ZHR był historyk dr hab. hm. Tomasz Strzembosz, naczelnikiem – działacz lubelskiej Solidarności i instruktor hm. Krzysztof Stanowski. Jednym z głównych celów założenia ZHR był powrót do zasad wychowania harcerskiego wypracowanych w okresie II Rzeczypospolitej. Przez dwie kadencje Tomasz Strzembosz był Przewodniczącym ZHR, a następnie - jego Honorowym Przewodniczącym. Pośmiertnie (2004) Przewodniczący ZHR hm. Kazimierz Wiatr nadał mu tytuł Harcmistrza Rzeczypospolitej. Wyróżnienie to miało to charakter symboliczny, gdyż przepisy ZHR nie przewidują stopnia Harcmistrza RP.
Symbolem ZHR jest lilijka przewiązana biało-czerwoną wstążką. Widocznym wyróżnikiem jest biało-czerwona plakietka z literami ZHR noszona nad prawą kieszenią munduru. Harcerze ZHR noszą mundury w kolorze oliwkowozielonym, harcerki - szare, a członkowie drużyn wodnych - granatowe. Mundury różnią się detalami od mundurów obowiązujących w ZHP.
ZHR odwołuje się do statutu ZHP z 1936 r. Dzieli się na 13 okręgów, a w ich ramach działa 12 Chorągwi Harcerzy i jedno Namiestnictwo Harcerek oraz 14 Chorągwi Harcerzy. Każda z chorągwi dzieli się na hufce, a te składają się z gromad i drużyn. "Na żadnym szczeblu nie ma w ZHR koedukacji. Jedyną koedukacyjną strukturą ZHR są Władze Naczelne, w tym Naczelnictwo - Przewodniczący Naczelnik, Naczelniczka i ośmiu członków wybranych przez Radę Naczelną. Obecnie tworzy ją sześciu mężczyzn i pięć kobiet" – wskazał hm. Wójtowicz.
W ZHR obowiązuje system pięciu stopni: Młodzik, Wywiadowca, Ćwik, Harcerz Orli i Harcerz Rzeczypospolitej, w przypadku harcerek - Ochotniczka, Tropicielka, Samarytanka, Wędrowniczka i Harcerka Rzeczypospolitej.
"Różnice pomiędzy ZHP, a ZHR dotyczą różnych kwestii na wielu poziomach. Przyświecają nam ten sam etos służby oraz zbliżone ideały, zawarte w podobnie brzmiących, ale jednak różnych, prawie i przyrzeczeniu. Metody pracy są zbliżone, jednak upodmiotowienie odrębnych organizacji żeńskiej i męskiej w ZHR, daje możliwość zróżnicowania wychowywania młodego mężczyzny i młodej kobiety" – wyjaśnił.
Różnice dotyczą także sposobu budowania letnich obozów. "Obóz ZHR jest budowany od absolutnych podstaw. Kuchnię, piec sanitariaty są budowane rękoma harcerzy i harcerek. To wymaga dobrej organizacji i zdyscyplinowania. Po zakończeniu obozu harcerze demontują, to co zbudowali, sprzątają las i pozostawiają go zawsze w takim samym, lub lepszym stanie, niż zastali" – dodał.
"Mimo różnic pomiędzy ZHP i ZHR nasze organizacje współpracują ze sobą. Podczas wydarzeń organizowanych przez Międzynarodową Organizację Ruchu Skautowego WOSM (World Organization of the Scout Movement, WOSM) i Światowego Stowarzyszenie Przewodniczek i Skautek WAGGGS (World Association of Girl Guides and Girl Scouts) zgodnie z ich statutem dany kraj jest reprezentowany tylko przez jedną organizację – w Polsce jest to ZHP. "Dzięki życzliwości władz ZHP, także i nasza organizacja jest obecna na międzynarodowych zlotach skautowych - jamboree w ramach polskiego kontyngentu. ZHR współpracuje także z wieloma zagranicznymi organizacjami skautowymi, które nie należą do WOSM i WAGGGS" – podkreślił.
Obecnie ZHR liczy ok. 22 tys. członków i realizuje programy wychowawcze i edukacyjne zawarte w sprawnościach zdobywanych przez harcerzy m.in. "Polskie Państwo Podziemne", "Burza", "Mały Powstaniec". Hm. Wójtowicz podkreśla, że harcerze i harcerki ZHR "są obecni w miejscach pamięci narodowej, zbierają relacje świadków historii i pełnią podczas uroczystości i obchodów, w taki sposób, by realizować nadrzędny cel, jakim jest ich wychowanie".
ZHR jest organizacją non-profit. "Każdy z nas dzieli swój czas na pracę zawodową i harcerstwo. Naszym sukcesem jest odtworzenie harcerstwa według wzorów i ideałów II Rzeczypospolitej. Instruktorkom ZHR udało się odbudować żeński ruch harcerski w Polsce, ponieważ przed 1989 r. nie istniał program wychowawczy dedykowany dla harcerek" – przypomniał.
Według załącznika do Uchwały Rady Naczelnej ZHR z dnia 20 czerwca 2009 r. "instruktorka i instruktor ZHR jest - szanującym cudze postawy religijne - praktykującym chrześcijaninem", natomiast członkami organizacji mogą być "wszystkie osoby poszukujące wiary, których postawa osobista jest inspirowana Prawem i Przyrzeczeniem Harcerskim". "Szczególnej konsekwencji, a jednocześnie delikatności, wymaga od instruktorki i instruktora wskazywanie Boga tym wychowankom, którzy dopiero poszukują wiary np. pochodzącym z rodzin niewierzących, tak, aby radość ich spotkania z Bogiem nie wynikała z przymusu, tylko z autentycznego przekonania" – czytamy w dokumencie.
"Ostatnie trzy lata były dla nas dużym wyzwaniem. Podczas pandemii harcerze ZHR-wolontariusze włączyli się do pomocy wszystkim potrzebującym. Nieśli pomoc przede wszystkim najbardziej zagrożonej wówczas grupie - seniorom. Z kolei nazajutrz po ataku Rosji na Ukrainę nasi harcerze jako jedni z pierwszych rozpoczęli akcję pomocy uchodźcom zarówno na granicy, jak i na terenie całej Polski. Pełnili służbę wszędzie tam, gdzie zaistniała taka potrzeba. Na przykład od drugiego dnia wojny na Dworcu Głównym w Krakowie ZHR przez trzy miesiące 24 godz. na dobę prowadził punkt noclegowy z 200 łóżkami. W tym czasie ugościł tam 20 tys. osób." – podkreślił przewodniczący ZHR, dodając, że "w takich chwilach przeżywa się satysfakcję i radość, bo warto być harcerzem". (PAP)
autor: Maciej Replewicz
gn/