Igrzyska olimpijskie w Paryżu byłyby jej dziewiątymi. Debiutowała w 1992 roku w Barcelonie i zdobyła złoty medal w wieloboju drużynowym jako reprezentantka Wspólnoty Niepodległych Państw. Drugi medal olimpijski, srebrny, wywalczyła 16 lat później w Pekinie w konkurencji skoku, ale w barwach Niemiec. Przeprowadziła się do tego kraju w 2002 roku, chcąc kontynuować leczenie chorego na białaczkę syna.
Wróciła do Uzbekistanu w 2013. W ojczyźnie jest tak popularna, że nawet wydano znaczek pocztowy z jej podobizną.
Czusowitina wciąż prezentuje bardzo dobrą formę. W Hangzhou w finale skoku zajęła czwarte miejsce, tracąc do brązowej medalistki tylko 0,150 pkt. Niektóre z jej rywalek były młodsze o... ponad 30 lat.
"Zabrakło mi trochę inspiracji, ale to nie ma znaczenia. Jestem bardzo szczęśliwa, bo osiągnęłam wszystko, co sobie zaplanowałam, więc idziemy dalej. Po prostu trenuję, startuję i dobrze się bawię" – zapewniła Czusowitina. (PAP)
kgr/