Wskazał na fakt, że osoby te zachowywały się w sposób agresywny, kontestując wynik niedzielnych wyborów, w których zgodnie z oświadczeniem państwowej komisji wyborczej (CNE) wygrał dotychczasowy prezydent Nicolas Maduro.
“Osoby te łamały prawo i popełniały przestępstwa”, powiedział podczas konferencji prasowej w Caracas Saab
Dodał, że w trakcie manifestacji antyrządowych rannych zostało 48 żołnierzy oraz funkcjonariuszy kilku formacji policyjnych. Deklaracje Saaba poprzedziły informacje niezależnych mediów, które we wtorek po południu poinformowały o 7 ofiarach śmiertelnych w efekcie użycia siły przez podległe reżimowi Maduro służby. Dotychczas organizacje praw człowieka potwierdziły 6 przypadków zabicia protestujących, wśród których są osoby postrzelone z broni palnej.
Według organizacji związanych z opozycją demokratyczną, której nieformalną liderką jest Maria Corina Machado, w starciach demonstrantów z policją rannych zostało kilkadziesiąt osób. Demonstracje na ulicach wenezuelskich miast rozpoczęły się w poniedziałek, krótko po ogłoszeniu przez państwową komisję wyborczą, że w niedzielnych wyborach prezydenckich zwyciężył dotychczasowy szef państwa Nicolas Maduro. Według deklaracji CNE w wyborach Maduro miał zdobyć 51,2 proc. poparcia, wyprzedzając Gonzaleza Urrutię, który otrzymał ponad 44 proc. głosów.
Tymczasem podczas wtorkowej konferencji prasowej Machado ogłosiła, że na podstawie zdobytych i zeskanowanych przez opozycję dokumentów z lokali wyborczych niedzielne wybory wygrał zdecydowanie Gonzalez Urrutia. Dodała, że otrzymał on ponad 73,2 proc. poparcia.
Większość państw regionu Ameryki Łacińskiej oraz USA wezwały reżim w Caracas do opublikowania protokołów potwierdzających ostateczny wynik głosowania w niedzielnych wyborach w Wenezueli, w której nieprzerwanie od 2013 r. władzę sprawuje Nicolas Maduro.
Autor: Marcin Zatyka (PAP)
ang/