Wydarzenie, które od lat gromadzi śmietankę światowego golfa i mnóstwo kibiców, to pierwszy z czterech Wielkich Szlemów w sezonie. Przed rokiem Meronk tu debiutował, ale także nie udało mu się awansować do dwóch decydujących rund. Tym razem 30-letni Polak wyprzedził tylko jednego rywala z łącznym wynikiem aż 14 uderzeń powyżej normy pola par.
Meronk w tym roku przeszedł do finansowanej przez Arabię Saudyjską kontrowersyjnej ligi LIV Golf. Zrezygnował tym samym z udziału w amerykańskim PGA Tour, do której wywalczył awans udanymi występami w ubiegłym sezonie. Zachował jednak prawo występu w turniejach wielkoszlemowych.
Bohaterem dnia był w Auguście 48-letni Woods. Mający w ostatnich latach problemy natury obyczajowej i zdrowotnej, były lider światowego rankingu po dwóch rundach zajmuje 22. miejsce, a wynik plus jeden zapewnił mu prawo gry w dwóch decydujących rundach. Wystąpi w nich po raz 24. w karierze, dzięki czemu został samodzielnym rekordzistą pod tym względem. W Auguście wygrywał pięciokrotnie, po raz ostatni w 2019 roku.
Na półmetku rywalizacji na czele znajduje się trzech Amerykanów z wynikiem minus sześć uderzeń - Scottie Scheffler, Max Homa i Bryson Dechambeau. Oprócz wysokiej premii finansowej zwycięzca otrzymuje bardzo cenione w świecie golfa prawo założenia zielonej marynarki przynależnej członkom miejscowego klubu.(PAP)
kgr/