Adwokat Michała K.: złożymy zażalenie na decyzję o zastosowaniu aresztu

2024-08-23 19:35 aktualizacja: 2024-08-24, 08:39
Michał K. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Michał K. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Obrońca Michała K. zapowiedział zażalenie na decyzję o zastosowaniu aresztu wobec swojego klienta. Adwokat Luka Szaranowicz dodał, że obrona podejmie starania o wydanie podejrzanemu listu żelaznego.

Prokuratura Krajowa poinformowała w czwartek, że sąd na wniosek prokuratora zgodził się na zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Michała K., byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), co pozwoli na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym. Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w RARS i zarzutami wobec Michała K., m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Miejsce pobytu Michała K., a także innego podejrzanego w tej sprawie Pawła Sz., jest nieznane. Za zarzucane obu podejrzanym czyny grozi do 10 lat więzienia.

Jak napisał Szaranowicz, w czwartek zwrócił się do sądu o odroczenie terminu posiedzenia, aby jego klient mógł stawić się przed sądem i zrealizować "osobiste prawo do obrony po zapoznaniu się z dowodami i rozmowie z obrońcą".

Jak dodał, zawiadomienie o posiedzeniu sądu "doręczono w dzień wolny od pracy, za pośrednictwem policji na ręce osoby najbliższej" Michała K. "na kilka dni przed terminem stawiennictwa". Obrońca Michała K. poinformował, że sąd nie odroczył terminu posiedzenia. "Okazało się, że jedyną decyzją, która mogła zapaść, był areszt, mimo że przez dziewięć miesięcy mój mocodawca był do dyspozycji CBA i prokuratury, odpowiadając na ich pisma" - zaznaczył adwokat Szaranowicz.

Zapowiedział, że po doręczeniu postanowienia sądu zostanie złożone zażalenie na decyzję o zastosowaniu aresztu. "Co więcej obrona podejmie starania, aby Sąd Okręgowy wydał list żelazny" - dodał obrońca Michała K.

List żelazny to - według prawniczej definicji - specjalny dokument, przyrzekający oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej, oskarżony zobowiązuje się zaś odpowiadać w procesie z wolnej stopy.

W czwartek były premier Mateusz Morawiecki napisał na X, że mamy "dziś kolejny akt perfidnej politycznej zemsty bandy Donalda Tuska", której ofiarą padł były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski. "Jestem w pełni przekonany o uczciwości Michała Kuczmierowskiego, co z pewnością udowodni w toku procesu" - zaznaczył Morawiecki.

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęła 1 grudnia 2023 r. Prokuratura Regionalna w Warszawie. W kwietniu 2024 r. sprawę przejął Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Katowicach. Postępowanie dotyczy między innymi dopuszczenia się od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego.

Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne materiały o charakterze niejawnym oraz dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu "prania brudnych pieniędzy".

W lipcu zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, które miały polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 milionów euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla potrzeb Ukrainy, prokuratura postawiła dyrektorce biura zakupów RARS Justynie G. i kierowniczce z tego biura Joannie P. (PAP)

pp/