Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: dołożę wszelkich starań, żeby praca w Polsce była doceniana

2023-12-13 13:25 aktualizacja: 2023-12-13, 16:12
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Fot. PAP/Kalbar
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Fot. PAP/Kalbar
Przywrócenie do nazwy ministerstwa słowa "praca" jest symboliczne, ale to też bardzo ważny sygnał; będę dokładała wszelkich starań, żeby praca w Polsce była doceniana - powiedziała dzisiaj nowa ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk została w środę powołana przez prezydenta Andrzeja Dudę na urząd Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W południe nowa szefowa MRPiPS przybyła do siedziby resortu. Tam złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą poprzednich ministrów: Izabelę Jarugę-Nowacką i Jacka Kuronia.

"To dla mnie niezwykle wzruszający dzień. Bardzo cieszę się, że mogę objąć tak zaszczytny i ważny dla polskich rodzin, polskich pracowników i wszystkich osób, które prędzej czy później spotkają się z potrzebą jakiegoś rodzaju wsparcia resort" - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

Podkreśliła, że od wielu lat wspiera osoby pracujące i zajmuje się prawami pracowniczymi.

"Miałam ogromną przyjemność wspierać także rodziny, które ze względu na pewnego rodzaju łamanie praw pracowniczych, członków tych rodzin, matek, kobiet, rodziców przebywających na urlopach rodzicielskich doświadczali jakiegoś rodzaju krzywdy" - wskazała nowa szefowa MRPiPS.

Wyraziła zadowolenie, że będzie kierować resortem, w którym kluczową kwestią jest wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka. To - jak dodała - widzenie w systemie ludzi, a nie ideologię.

"Jestem wzruszona także dlatego, że to miejsce, jak pokazują tablice pamiątkowe przed wejściem do ministerstwa, jest dla mnie wypełnione duchem dwóch bardzo ważnych dla mnie i dla Lewicy postaci. Po pierwsze - ostatniej lewicowej przede mną ministry pracy Izabeli Jarugi-Nowackiej, po drugie - ikony działania i wrażliwości społecznej Jacka Kuronia" - wskazała Dziemianowicz-Bąk.

Jak dodała, chce kontynuować prace, którą obie te osoby wykonywały pełniąc funkcję ministra pracy.

"Jestem bardzo dumna z decyzji premiera Donalda Tuska o tym, żeby do nazwy ministerstwa przywrócić słowo 'praca', żeby ministerstwo, w którym się znajdujemy na powrót nazywało się Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To przywrócenie nazwy jest oczywiście symboliczne, ale też to bardzo ważny sygnał, który chciałabym już dziś wysłać do milionów pracujących Polek i Polaków. Wasza praca jest doceniana i będzie doceniana. Wasze wysiłki na rzecz budowy państwa dobrobytu są cenne i zasługują na to, by być eksponowane" - powiedziała szefowa MRPiPS.

Zaznaczyła, że pracy nie wolno się wstydzić i pracę należy docenić. "Chciałabym powiedzieć z tego miejsca, że będę dokładała wszelkich starań, żeby nie tylko w sensie symbolicznym, ale i faktycznym praca w Polsce była doceniana i żeby każdy pracownik, każda pracownica czuli to docenienie każdego dnia, kiedy do pracy się udają" - dodała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jest posłanką Lewicy. W latach 2015-2019 była członkinią Zarządu Krajowego Partii Razem. W 2019 r. wystąpiła z partii. W 2020 r. była współprzewodniczącą sztabu Roberta Biedronia podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi. W 2021 r. przystąpiła do Nowej Lewicy, dołączając do frakcji SLD. Posłanka na Sejm od 2019 r. (IX-X kadencja), w Sejmie IX kadencji była członkinią Komisji ds. Unii Europejskiej, Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

W ostatnich wyborach kandydowała w okręgu nr 26 w województwie pomorskim i uzyskała 30,6 tys. głosów.

Ma wyższe wykształcenie - ukończyła pedagogikę i filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim.

W latach 2010-2016 pracowała w Instytucie Badań Edukacyjnych, wykładała na Uniwersytecie Wrocławskim i w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu.

Działa na rzecz równouprawnienia osób LGBT+ i dostępu kobiet do aborcji.(PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec

jc/