![Kompozytor Jan A.P. Kaczmarek, Bogdan Zdrojewski i Agnieszka Holland. fot. PAP/Rafał Guz](/sites/default/files/styles/main_image/public/202405/pap_20121012_1I3.jpg?itok=a1Iaz0-2)
"Czuję smutek i gniew, że go tak los potraktował, tak utalentowanego i tak uwielbiającego życie człowieka. Zmarł przedwcześnie, a na dokładkę naznaczony chorobą, która była dla niego bardzo ciężka i dla jego bliskich. To mam głównie w pamięci" - powiedziała PAP Agnieszka Holland.
"Kiedy go widziałam ostatni raz, to porozumiewaliśmy się za pomocą kartki. Miał alfabet, który jego żona zrobiła i ołówkiem pokazywał mi litery. Tak rozmawialiśmy" - wspomina reżyserka.
"Jako współpracownik, jako kompozytor moich filmów był wspaniałym partnerem kreacyjnym, człowiekiem o ogromnym talencie, ale też takim o odwadze poszukiwania innych form, innych sposobów użycia muzyki, innych dźwięków. W momencie największego sukcesu hollywoodzkiego opuścił Hollywood, właśnie dlatego, że poczuł, że jeżeli zostanie tam dłużej, to stanie się trybikiem w maszynie tego przemysłu, a chciał próbować innych dróg" - zaznaczyła.
"Był poszukującym, jednocześnie spełnionym, o dużym rzemiośle, ale też o potrzebie nowej ekspresji" - dodała. (PAP)
Autorka: Zuzanna Piwek
kh/