Akt oskarżenia przeciwko ogrodnikowi, który podawał się za radcę prawnego

2024-07-08 13:49 aktualizacja: 2024-07-08, 16:05
Funkcjonariusz Policji. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Funkcjonariusz Policji. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Do olsztyńskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 49-latkowi podejrzanemu o 91 oszustw, w tym zawieranie umów telekomunikacyjnych na cudze dane osobowe. Według policji mężczyzna, który jest z zawodu ogrodnikiem, w kontaktach z klientami podawał się za radcę prawnego - poinformowała policja.

Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe zakończyli postępowanie przeciwko mieszkańcowi Olsztyna podejrzanemu o popełnienie w latach 2022-2023 szeregu oszustw. Akt oskarżenia zawiera 91 zarzutów.

Z ustaleń policji wynika, że 49-latek – z zawodu ogrodnik – utrzymywał, że jest radcą prawnym i prowadzi swoją kancelarię. "Zdobywał klientów, których zapewniał, że może im pomóc w sprawach osobistych i biznesowych. Podpisywał umowy na swoje usługi i odbierał pełnomocnictwa" - podała policja.

Według śledczych, kiedy podejrzany zdobył już dane osobowe i gospodarcze swoich klientów, podszywał się pod nich i zawierał umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Korzystał z tego, że operatorzy sieci komórkowych oferowali do tych umów drogie, markowe modele telefonów.

Zgodnie z treścią aktu oskarżenia – mężczyzna podszył się pod dziewięć osób, a na podstawie zawartych na ich dane umów odebrał i przywłaszczył sobie 82 telefony komórkowe o łącznej wartości niemal 300 tys. zł. Ponadto 30 z tych urządzeń od razu sprzedał w olsztyńskich lombardach.

Policja poinformowała, że podejrzany zaciągał też na dane swoich klientów pożyczki w instytucjach parabankowych i oszukiwał ich bezpośrednio - np. przyjmując zapłatę za swoje usługi doradcze, których nie wykonywał.

49-latek odbywał już wcześniej kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Przed sądem będzie więc odpowiadał jako recydywista.

Za oszustwo grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. W przypadku działania w warunkach recydywy sąd może orzec karę do 12 lat więzienia.(PAP)

ep/