"Patriarchalna postawa Szymona Hołowni sprawiła, że kobiety postanowiły ufundować mu niespodziankę. Mobilny bilbord, który będzie przypominał Szymonowi Hołowni codziennie o naszych postulatach" - mówiła na piątkowej konferencji prasowej przed Sejmem Anna Tomaszewska z ruchu Akcja Demokracja.
"W sejmowej lodówce czekają cztery projekty dotyczące legalizacji i dekryminalizacji aborcji" - przypomniała Aleksandra Knapik-Gauza ze stowarzyszenia Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom. "Ale są ważniejsze sprawy, panowie gadają, są wybory samorządowe albo coś. Tymczasem aborcje nie czekają" - dodała.
Aktywistki, kierując swoje słowa do rządzących, podkreślały, że to dzięki kobietom wygrali te wybory. W opinii działaczek to masowy udział kobiet w wyborach "odwrócił bieg historii".
"89 proc. głosujących na Trzecią Drogę, czyli wyborców zarówno Szymona Hołowni, jak i Władysława Kosiniaka-Kamysza popiera liberalizację prawa do aborcji do 12. tygodnia ciąży bez podawania przyczyny" - mówiła Tomaszewska, nawiązując do jednego z napisów na bilboardzie.
W sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych w listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyła w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD chcą też, aby w sprawie aborcji odbyło się referendum.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.(PAP)
Autor: Luiza Łuniewska
ep/