Alarm powietrzny na terenie Ukrainy. Jeden z pocisków leciał w stronę granicy z Polską [NASZE ZDJĘCIA i WIDEO]

2024-02-07 06:48 aktualizacja: 2024-02-07, 17:22
Fot. PAP/EPA/YAKIV LIASHENKO (zdjęcie ilustracyjne)
Fot. PAP/EPA/YAKIV LIASHENKO (zdjęcie ilustracyjne)
Zmasowany atak rakietowy przeprowadziła Rosja w środę rano na Ukrainę, atakując pociskami manewrującymi, odpalanymi z samolotów. Na terytorium całego kraju ogłoszono alarm powietrzny. Rosyjska rakieta, która leciała w stronę Polski, zmieniła kurs i poleciała w kierunku Lwowa – poinformował szef lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki. Po ataku jedna ofiara śmiertelna, są też osoby ranne - przekazał mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkiewicz.

W centrum Kijowa ok. godz. 7 czasu lokalnego (godz. 6 w Polsce) korespondent PAP słyszał dwie głośne eksplozje. „Wybuchy w mieście. Działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach!” – zaapelował mer stolicy Witalij Kliczko.

„Rakieta manewrująca na Lwowszczyźnie porusza się w stronę granicy z Polską” – ostrzegły Siły Powietrzne ukraińskiej armii. 

Następnie poinformowano, że rosyjskie pociski manewrują na granicy obwodów lwowskiego, tarnopolskiego i iwano-frankowskiego.

Szef władz wojskowych obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że rakiety trafiły w cele w jednej z dzielnic Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy, uszkadzając obiekty infrastruktury. „W tej chwili nie ma poszkodowanych” – napisał na Telegramie. 

Rakieta zmieniła kurs

„Rakieta, która leciała w stronę granicy z Polską, zmieniła kurs i porusza się w kierunku centrum obwodowego (Lwowa)” – napisał Kozycki na Telegramie o godz. 7.16 czasu lokalnego (godz. 6.16 w Polsce). 

W kolejnym wpisie urzędnik poinformował, że rosyjskie rakiety manewrujące poruszają się między obwodami: lwowskim, tarnopolskim i iwano-frankowskim. Donosił także o wybuchach w Drohobyczu w obwodzie lwowskim.

Jedna ofiara śmiertelna

Są ranni. Jedna osoba została hospitalizowana. Inni otrzymali pomoc medyczną na miejscu” – napisał na Telegramie mer Mikołajowa. Później dodał, że ranna osoba zmarła.

Według relacji Sienkiewicza w ponad 20 budynkach zostały zerwane dachy. „Uszkodzone zostały sieci gazowe i wodociągowe. Służby komunalne likwidują następstwa” – oświadczył.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

nl/