Ambasador Jerzy Marek Nowakowski: cele Rosji są niezmienne, Putin dąży do odbudowy Wielkiej Rosji
Cele Kremla, w rzeczywistości, pozostają niezmienne; Putin dąży do odbudowania imperium i chce odtworzyć Wielką Rosję z epoki Katarzyny II - ocenił we wtorkowym Studiu PAP Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador RP na Łotwie i w Armenii, dyrektor Akademickiego Centrum Analiz Strategicznych.
Zdaniem dyplomaty "Rosja oczekuje uznania jej za mocarstwo posiadające własną strefę wpływów". "Putin opisał to dokładnie w dokumencie z grudnia 2021 r., przekazanym NATO i USA. Mowa tam o Europie Środkowej, części Europy Północnej i Bałkanów jako o obszarach wpływów rosyjskich. To dokument o podziale wpływów, nie współpracy" - zauważył.
Kolejnym celem Putina jest, zdaniem Nowakowskiego, "demontaż struktur Zachodu: NATO i Unii Europejskiej". "Rosjanie działają na rzecz pogłębiania różnic między państwami UE i osłabienia spójności NATO. Chcą być neoimperium, rozmawiającym tylko z wielkimi: USA, Chinami, Indiami. Jednocześnie traktują państwa europejskie jako małe i podrzędne" - podkreślił ekspert.
W ocenie analityka sposób myślenia Putina i Donalda Trumpa o polityce międzynarodowej jest podobny. "Obecne kierownictwo amerykańskie, z Trumpem na czele, także myśli w kategoriach imperialnych. To dialog wielkich mocarstw ponad głowami mniejszych państw. Donald Trump i jego współpracownicy, podobnie jak Rosjanie, chcą rozmawiać z równymi sobie. To zagrożenie dla podmiotowości Europy Środkowej" - ostrzegł Nowakowski.
Kolejnym zagrożeniem, jak zauważa ekspert, jest dotychczasowa efektywność rosyjskiej dyplomacji w kontaktach z Trumpem. "Rosjanie nie dążą do pokoju, bo ich cele nie zostały jeszcze osiągnięte. Chcą aneksji znacznej części Ukrainy i zmiany władzy w Kijowie na prorosyjską. Opowieści o pokoju są mydleniem oczu, a nie rzeczywistą strategią. Ukraina to dla nich część rosyjskiej strefy wpływów" - podkreślił rozmówca PAP.
W obecnej skomplikowanej sytuacji geopolitycznej kluczowa dla Polski jest, według dyplomaty, "współpraca z państwami skandynawskimi, które mają realne zdolności wojskowe i podobne interesy". "Państwa bałtyckie są ważne, ale nie są potęgami militarnymi. Skandynawia to realny partner we wzmacnianiu bezpieczeństwa" - uważa były ambasador.
We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, zakończyły się rozmowy między przedstawicielami Ukrainy i Stanów Zjednoczonych, dotyczące możliwości zawieszenia broni w wojnie Moskwy z Kijowem – poinformowała agencja AFP, powołując się na źródło w ukraińskiej delegacji. Jak przekazano niewielkiej grupie dziennikarzy, "konsultacje się zakończyły, wszystkie szczegóły zostaną podane później".
Dzień wcześniej, w tym samym miejscu, przez ponad 12 godzin trwały rozmowy wysłanników USA i Rosji. Negocjacje w Rijadzie ogłoszono w ubiegłym tygodniu po rozmowach prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Spotkania te miały na celu omówienie podstaw dla ewentualnego rozejmu.
Do rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę doszło 24 lutego 2022 r. Stanowiło to eskalację konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, trwającego od czasu aneksji Krymu przez Rosję i początku wojny w Donbasie w 2014 r.
Autor: Wojciech Łobodziński (PAP)
wal/ szm/ amac/kgr/