Ambasador przypomniała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, w jaki sposób terytoria łotewskie znalazły się w granicach RP. Polska "de facto została zaproszona, by włączyć ziemie łotewskie do granic Rzeczypospolitej. My nie przyszliśmy jako najeźdźcy. Dzięki polskiej obecności i zwycięskiej kampanii Stefana Batorego zakończyła się era inwazji Iwana Groźnego - został on odepchnięty od Inflant" - podkreśliła.
Obiekty wspólnego, polskiego-łotewskiego dziedzictwa można do tej pory odwiedzać m.in. w Łatgalii, regionie na południowym wschodzie Łotwy. To np. świątynie w Dyneburgu, Varaklanach, Posiniu, Krasławiu czy Agłonie, zwanej przez Polaków "łotewską Częstochową". "Wszędzie tam są piękne kościoły, pałace i dworki, które są naszą wspólną z Łotyszami spuścizną kulturową, ponieważ były fundowane przez polską szlachtę inflancką" - zaznaczyła ambasador.
Zwróciła uwagę, że przez środkową Łotwę biegnie fragment szlaku św. Jakuba i oceniła, że interesującym rozwiązaniem mogłoby być objęcie nim łatgalskich świątyń.
W tym regionie są też inne miejsca związane z Polską, m.in. Krzyż na Słobódce w Dyneburgu - na miejscu pochówków polskich żołnierzy, poległych w Kampanii Łatgalskiej; cmentarz w Ławkiesach; tablice poświęcone wybitnym przedstawicielom inflanckiego życia intelektualnego, np. historykowi i etnologowi Gustawowi Manteuffelowi czy poetce Konstancji Benisławskiej. Są też miejsca związane z literatami pochodzącymi z ówczesnych ziem RP - np. z Ferdynandem Ossendowskim.
"Tych miejsc jest bardzo dużo. Myślę, że dla turysty z Polski byłoby to nawet bardzo zadziwiające, jak wiele jest miejsc na Łotwie związanych z Polską. Na północy Łotwy jest kilka bardzo ważnych miejsc dla historii zwycięstwa polskiego oręża, najważniejsze z nich to miejsce upamiętnienia bitwy pod Kircholmem, niedaleko Rygi" - kontynuowała Monika Michaliszyn.
Turystyczne miejsca na mapie Łotwy to też oczywiście Ryga, Lipawa czy inne miejscowości w Kurlandii na zachodzie kraju - zaznaczyła ambasador. W Rydze miejsca związane z naszą wspólną, polsko-łotewską historią to choćby zamek prezydencki, w którym rezydował król Batory, czy znajdujący się przy nim Kościół Matki Boskiej Bolesnej, popularnie zwany polskim kościołem, w którym co niedzielę w południe odbywają się msze święte po polsku - podkreśliła ambasador. Jak dodała, popularnością cieszy się także Karcer Ryski, gdzie studenci Politechniki Ryskiej, z których wielu było Polakami, pozostawili piękne rysunki na ścianach - pamiątki po czasie spędzonym w zamknięciu za niesubordynację.
"My zachęcamy też nieustannie do tego, żeby Łotysze częściej przyjeżdżali do Polski" - zaznaczyła Monika Michaliszyn. Jak wskazała, Polska stała się dużo bardziej popularnym kierunkiem urlopowym w ostatnich latach dla Łotyszy, rośnie liczba gości z Łotwy w Polsce. "Łotysze doceniają nasze walory turystyczne, kulturowe, bardzo dobrą infrastrukturę i drogi" - wymieniła.
Rozmówczyni PAP wyraziła przekonanie, że ruch turystyczny między dwoma krajami ożywi się jeszcze bardziej dzięki trasie Via Baltica i linii kolejowej Rail Baltica.
"Nie do końca mamy świadomość o naszym wzajemnym bogactwie kulturowym, o wspólnym dziedzictwie. Pracujemy teraz nad tym, by poszerzyć informacje (na ten temat) na Łotwie i w Polsce. Dlatego w końcu września planujemy zorganizowanie w łotewskiej Rzeżycy polsko-łotewskiego seminarium turystycznego, w którym wezmą udział instytucje, organizacje i tour operatorzy zainteresowani współpracą między oboma krajami” - powiedziała ambasador RP.
Z Rygi Natalia Dziurdzińska
sma/