„Nikt nie mówi, że Węgry nie powinny robić interesów z Chinami, my również je prowadzimy” – powiedział w czwartek Pressman, cytowany przez portal 444.hu. „Ale sposób, w jaki węgierski rząd prowadzi swoje relacje z Chinami pokazuje, że Węgry nie dbają o bezpieczeństwo własne i swoich sojuszników” – dodał dyplomata.
Pressman, który komentował trwającą od środy wizytę przywódcy Chin Xi Jinpinga na Węgrzech, zwrócił uwagę przede wszystkim na „włączanie problematycznej chińskiej technologii do swojej infrastruktury krytycznej”.
W czwartek Orban podpisał z Xi niemal 20 umów dwustronnych; najważniejsze z nich dotyczą projektów infrastrukturalnych. Budapeszt rozszerzy również współpracę z Chinami w zakresie energii jądrowej.
W piątek minister rozwoju gospodarczego Marton Nagy poinformował z kolei o współpracy pomiędzy chińskim Huawei a węgierską spółką 4iG, liderem usług telekomunikacyjnych na Węgrzech. Światowy potentat w zakresie elektroniki użytkowej z Chin został kilka lat temu uznany za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.
Również węgierska opozycja widzi zagrożenia dla krajowego bezpieczeństwa w związku z wizytą przywódcy Chin. Timea Szabo, posłanka partii Dialog, zwróciła się w tej sprawie do Urzędu Ochrony Suwerenności – kontrowersyjnego organu, który rząd Orbana powołał niedawno dla walki z opozycją.
Budapeszt konsekwentnie sprzeciwia się działaniom Unii Europejskiej, które utrudniłyby współpracę gospodarczą między Europą a Chinami. Chodzi przede wszystkim o sektor samochodów elektrycznych, w którego rozwój na Węgrzech Pekin zainwestował w ostatnich latach wiele miliardów dolarów.
Jednocześnie Orban otwarcie popiera Donalda Trumpa, który zmierzy się w Joe Bidenem w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Za swojej prezydentury Trump prowadził konfrontacyjną politykę wobec Pekinu.
Przywódca Chin przebywa na Węgrzech do piątku. Wcześniej odwiedził Francję i Serbię.
Ostatni raz Xi był na Węgrzech w 2009 roku, jeszcze przed objęciem kierowniczej roli w Chińskiej Republice Ludowej. W tym roku oba kraje obchodzę 75. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
sma/