Amerykański dziennikarz skazany za szpiegostwo przez rosyjski sąd

2024-07-19 15:29 aktualizacja: 2024-07-19, 21:02
Evan Gershkovich skazany na 16 lat więzienia za szpiegostwo. Fot. PAP/EPA/STRINGER
Evan Gershkovich skazany na 16 lat więzienia za szpiegostwo. Fot. PAP/EPA/STRINGER
Rosyjski sąd uznał w piątek, że amerykański dziennikarz "Wall Street Journal" Evan Gershkovich jest winny szpiegostwa, i skazał go na 16 lat więzienia – poinformował Reuters, powołując się na rosyjskie media państwowe. Reporter twierdzi, że jest niewinny, jego redakcja nazwała proces farsą.

Prokuratura żądała dla reportera 18 lat więzienia, co jest karą zaledwie o dwa lata niższą od maksymalnej kary przewidzianej w prawie rosyjskim za szpiegostwo.

Oskarżenie twierdziło, że dziennikarz "w marcu 2023 roku zbierał na zlecenie CIA tajne informacje na temat produkcji prowadzonej w zakładach Urałwagonzawod i napraw sprzętu wojskowego" w Jekaterynburgu, ok. 1500 km na wschód od Moskwy. Zarzucono mu także, że "działał nielegalnie, stosując metody konspiracyjne".

"Ten haniebny, fałszywy wyrok zapadł po tym, jak Evan spędził 478 dni w więzieniu, bezprawnie przetrzymywany z dala od rodziny i przyjaciół, pozbawiony możliwości kontaktu (z nimi), a wszystko to za wykonywanie swojej pracy dziennikarskiej" – czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez redakcję "Wall Street Journal". "Dziennikarstwo nie jest przestępstwem" – dodała. Jak zaznaczono, dziennikarz wykonywał normalne obowiązki zawodowe jako korespondent formalnie zarejestrowany przez rosyjski MSZ.

Skazanie Gershkovicha potępiła organizacja Reporterzy bez Granic (RSF), apelując o natychmiastowe uchylenie wyroku. "Dziennikarze nie są szpiegami, a łączenie dziennikarstwa i szpiegostwa ma niezwykle niebezpieczne konsekwencje dla wolności prasy. Obranie na cel Evana Gershkovicha jest kolejnym rażącym przykładem niedopuszczalnego brania zakładników przez Rosję" - oświadczyła dyrektorka RSF Rebecca Vincent.

Evan Gershkovich, 32-letni syn emigrantów z ZSRR, jest pierwszym amerykańskim dziennikarzem aresztowanym i skazanym pod zarzutem szpiegostwa w Rosji od czasów zimnej wojny.

Jak zauważają media, procesy o szpiegostwo w rosyjskich sądach często trwają miesiącami, zaś sprawa reportera z "Wall Street Journal" zakończyła się szybko. Wyrok zapadł na trzeciej rozprawie, po trwającym ponad trzy tygodnie procesie, który odbywał za zamkniętymi drzwiami. To zdarzenie podsyciło spekulacje dotyczące możliwej wymiany więźniów między USA i Rosji.

Kreml, zapytany w piątek przez agencję Reuters o możliwość takiej wymiany, odmówił komentarza. Rosyjskie MSZ wcześniej oznajmiło, że ewentualna wymiana dziennikarza może zostać rozważona dopiero, gdy w jego sprawie zapadnie wyrok.

Amerykańskie władze uznały aresztowanie reportera za bezprawne i domagają się jego zwolnienia. Pod apelem o uwolnienie Gershkovicha, wystosowanym w ubiegłym roku przez ambasadorkę USA przy ONZ Lindę Thomas-Greenfield, podpisali się przedstawiciele ponad 40 państw. Domagają się uwolnienia osób przetrzymywanych z powodów politycznych oraz "zakończenia drakońskich represji przeciwko wolności słowa, w tym wymierzonych w przedstawicieli mediów".

W czerwcu ambasada USA w Rosji wezwała do "natychmiastowego" uwolnienia Gershkovicha, a także Paula Whelana, byłego żołnierza marines, który - także pod zarzutem szpiegostwa - został w 2018 r. aresztowany w Moskwie i odsiaduje wyrok 16 lat pozbawienia wolności.(PAP)

ał/

arch.