Analiza: skrajna prawica po wyborach do PE w czerwcu 2024 r. może stać się trzecią siłą w europarlamencie

2024-01-15 12:10 aktualizacja: 2024-01-15, 15:51
PE, sala plenarna, Strasburg, Fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
PE, sala plenarna, Strasburg, Fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Skrajnie prawicowa Grupa Tożsamości i Demokracji (ID) może zająć trzecie miejsce pod względem liczby europosłów w przyszłym Parlamencie Europejskim, zwiększając liczbę mandatów do 93 z obecnych 58 – wynika z szacunkowych obliczeń na podstawie sondaży, które w poniedziałek zaprezentował brukselski portal „Euractiv”.

Jak wskazuje portal, Grupa Tożsamość i Demokracja, w skład której wchodzą m.in. francuscy europosłowie Marine Le Pen, może znacznie umocnić swoją pozycję w PE, stając się trzecią siłą pod względem liczby głosów po Europejskiej Partii Ludowej oraz Socjalistach i Demokratach.

Portal zwraca uwagę, że umocni to prawą stronę w PE, do której zalicza Europejską Partię Ludową, Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Tożsamość i Demokrację oraz węgierską partię Fidesz, która pozostaje poza grupami w PE.

Jak przypomina, te grupy opowiedziały się np. przeciwko procedowaniu w PE kontrowersyjnego prawa dot. odbudowy zasobów przyrodniczych.

"Może to oznaczać kłopoty dla przyszłego prawodawstwa w zakresie ochrony środowiska" - wskazuje Euractiv.

Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR) mają być z kolei piątą siłą pod względem mandatów z przewidywaną liczbą 80 posłów do Parlamentu Europejskiego (obecnie mają 67 europosłów), tuż za liberalną grupą Odnowić Europę, która może otrzymać 84 mandaty. To byłby zły wynik dla liberałów, bo oznaczać on będzie stratę 16 mandatów w porównaniu do obecnego stanu. Stracić - i to znacznie - mają też Zieloni, uzyskując 50 miejsc w europarlamencie (obecnie mają 71).

Grupa Socjalistów i Demokratów (S&D) ma zdobyć 143 mandaty (obecnie posiada ich 141). Europejska Partia Ludowa (EPL) ma z kolei utrzymać obecny stan, uzyskując - według szacunków – 178 miejsc w przyszłym PE.

Grupa Lewicy ma nieznacznie osłabnąć, otrzymując 37 mandatów w porównaniu z 38 obecnie.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

kw/