Antoni Macierewicz: wszelkie dokumenty podkomisji smoleńskiej są w sejfach, do których mam klucze [STUDIO PAP]

2023-12-19 07:46 aktualizacja: 2023-12-21, 13:03
Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Kalbar
Antoni Macierewicz. Fot. PAP/Kalbar
Ściśle tajne, tajne i zastrzeżone materiały podkomisji smoleńskiej są w sejfach, do których mam klucze. Mogę je przekazać jedynie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego - mówił we wtorek w Studiu PAP wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

Decyzją szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z 15 grudnia podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej uległa likwidacji. Członkowie podkomisji zostali zobligowani do rozliczenia się do poniedziałku 18 grudnia z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Rzecznik MON Janusz Sejmej poinformował w poniedziałek wieczorem na platformie X, że "członkowie podkomisji opuścili siedzibę, pomieszczenia zostały zabezpieczone i zaplombowane".

Macierewicz, który kierował pracami podkomisji, we wtorek w Studiu PAP pytany o przekazanie dokumentacji podkomisji powiedział, że chodzi o materiały ściśle tajne, tajne i zastrzeżone które pozostały w zamkniętych sejfach. Na pytanie, kto ma klucze do sejfów odpowiedział że "szef komisji", czyli on sam.

"Nie było (w poniedziałek) żadnych przedstawicieli, którzy mogliby odebrać ściśle tajne i tajne materiały. Nie było żadnych przedstawicieli Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którzy jedyni mogli przejąć materiały związane z naszymi badaniami" - powiedział poseł

.

Na uwagę, że decyzją szefa MON podkomisja została rozwiązana Macierewicz oponował mówiąc, że dalej działa. Podkreślił, że na podstawie sejmowej ustawy powołuje ją rozporządzeniem szef resortu obrony, jednak "w żadnym zapisie ani ustawy, ani rozporządzenia nie ma żadnej możliwości rozwiązywania".

"Podkomisja działa do końca sierpnia 2024 roku i wtedy oczywiście zostanie rozwiązana i wtedy dalej będzie mógł zdecydować pan minister obrony narodowej" - dodał.

Macierewicz pytany o to, czy komisja zrobiła kopie dokumentów, skoro zamierza kontynuować prace podkreślił, że każdy z członków komisji ma "olbrzymią wiedzę i pamięć tego, nad czym pracował". Dodał, że jest także 10 tys. stron załączników do raportu podkomisji. Dopytany, czy może zapewnić, że nie wykonano kopii dokumentów znajdujących się w sejfach w siedzibie podkomisji odpowiedział: "zapewniam, że pracujemy nad tymi materiałami, które są publicznie dostępne".

Pytany o finansowanie prac swojego zespołu odpowiedział, że obecnie wymaga on niewielkich nakładów finansowych i prawdopodobnie pojawi się "pomoc społeczna w tej sprawie". W jego ocenie działania MON, to "próba delegalizacji naszego raportu i przywracania raportu Millera, to jest próba obrony Putina i atakowania Polski".

Macierewicz pojawił się w poniedziałek w południe siedzibie podkomisji na warszawskiej Woli. Jak powiedział w Polsat News, podkomisja zebrała się, by omówić wniosek do Trybunału Praw Człowieka ws. oskarżenia Rosji za zbrodnię smoleńską. Według Macierewicza, podkomisja nie została zlikwidowana, gdyż - jak przekonywał - "pan minister nie ma takiego uprawnienia, by likwidować podkomisję".

"Ona działa do sierpnia przyszłego roku" - wskazał jej przewodniczący.

Odnosząc się do tego wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przekazał na platformie X: "Zgodnie z decyzją Ministra Obrony Narodowej: podkomisja prowadzona przez pana Macierewicza przestała istnieć 15 grudnia 2023 r.; byli członkowie podkomisji mają obowiązek rozliczyć się ze swojej pracy do końca 18 grudnia 2023 r.; byli członkowie podkomisji mają prawo do końca dnia korzystać z budynku przy ul. Kolskiej celem rozliczenia się z wykonanych prac oraz zdania pobranego sprzętu".

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

W latach 2010-2011 przyczyny katastrofy smoleńskiej badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera. W przedstawionym w lipcu 2011 r. raporcie komisja ustaliła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M. Według Komisji, ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Jej pierwsze posiedzenie odbyło się 7 marca 2016 r.

Wiceprezes PiS: mamy kilku kandydatów na prezydenta, wśród nich kobiety 

Myślimy o wyborach prezydenckich w 2025 r., jest kilka nazwisk potencjalnych kandydatów PiS, wśród nich kobiety - mówił we wtorek w Studiu PAP wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

Macierewicz w Studiu PAP na pytanie, czy w PiS trwają rozmowy na temat kandydata na prezydenta w wyborach w 2025 roku odpowiedział: "oczywiście, że myślimy, oczywiście że się przygotowujemy, jest kilka nazwisk".

Na pytanie, czy wśród tych nazwisk są kobiety, odparł: "w dużym stopniu". Dopytywany czy jedną z nich jest była marszałek Sejmu Elżbieta Witek powiedział, że nie będzie dyskutował o nazwiskach, gdyż nie ma jeszcze decyzji ze strony kierownictwa PiS.

W poprzedni poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) stwierdził, że jest zwolennikiem wystawienia wspólnego kandydata Trzeciej Drogi (Polski 2050 i PSL) w wyborach prezydenckich 2025 roku. Wcześniej swoją chęć do kandydowania wielokrotnie wyrażał marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050).

Druga kadencja obecnego prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu 2025 roku.

 

Antoni Macierewicz: panowała pełna zgoda ws. połączenia PiS i Partii Republikańskiej

Wszyscy członkowie Rady Politycznej PiS zagłosowali za uchwałą ws. zjednoczenia z Partią Republikańską. Panowała co do tego pełna zgoda - mówił w Studiu PAP wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

W sobotę Rada Polityczna PiS składa się z parlamentarzystów ugrupowania oraz 120 działaczy wybranych przez partyjny kongres podjęła uchwałę ws. zjednoczenia z Partią Republikańską.

"Uchwała, pozwala nam zjednoczyć się z partią, której przywódcą był, a jeżeli chodzi o środowisko to na pewno jest w dalszym ciągu, pan europoseł Adam Bielan" - poinformował lider PiS Jarosław Kaczyński.

Macierewicz we wtorek w Studiu PAP pytany o to, czy w środowisku Prawa i Sprawiedliwości była pełna zgoda co do tego, że jest to dobry ruch odpowiedział, że "panowała co do tego pełna zgoda".

Wiceprezes PiS dopytany, czy wszyscy członkowie Rady Politycznej zagłosowali za połączeniem odpowiedział twierdząco.

"Jeżeli chodzi o głosowanie, połączenie między dwoma formacjami, to oczywiście, że tak" - dodał.

Partia Republikańska została powołana w czerwcu 2021 r., po rozłamie w Porozumieniu Jarosława Gowina. W październiku 2021 roku ugrupowanie Adama Bielana zawarło umowę o współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. Do Republikanów poza Bielanem, który jest europosłem należą posłowie: Kamil Bortniczuk, Michał Cieślak, Arkadiusz Czartoryski i Łukasz Mejza.

Cała rozmowa dostępna jest pod adresem: https://www.pap.pl/aktualnosci/gosc-studia-pap-antoni-macierewicz-wiceprezes-pis i na www.wideo.pap.pl. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

jc/