W maju sąd w San Isidro początkowo zdecydował, że nie wyrazi zgody na przeniesienie ciała Maradony, jako argument podając, że potrzebna byłaby ekshumacja, czemu sprzeciwiały się niektóre ze stron.
We wtorek wymiar sprawiedliwości poinformował, że nie ma już "sprzeciwu żadnej ze stron" i uznał, że należy przychylić się do wniosku dzieci legendarnego Argentyńczyka.
Pomysł, który pojawił się rok po śmierci Maradony i został sformalizowany w 2023 roku, polega na przeniesieniu szczątków piłkarza, ikony argentyńskiego futbolu, które spoczywają na prywatnym cmentarzu w Bella Vista na przedmieściach Buenos Aires, do centralnej dzielnicy i starożytnego portu Puerto Madero, gdzie ma zostać wybudowane mauzoleum "Memoriał M10". Ma to ułatwić "narodowi argentyńskiemu i obywatelom całego świata złożenie hołdu temu, który był największym idolem Argentyny", zgodnie z pierwotną prośbą dzieci.
Mauzoleum ma zostać ukończone w 2025 roku.
Decyzja sądu w San Isidro zapadła w przeddzień pierwszej rozprawy jednej z pielęgniarek z zespołu medycznego Maradony, dotyczącej przyczyn śmierci byłego piłkarza. Gisela Madrid od początku twierdziła, że stosowała się jedynie do zaleceń lekarzy, dzięki czemu uzyskała prawo do odrębnego procesu.
Proces lekarzy – neurochirurga i lekarza prowadzącego, lekarza klinicznego i psychiatry - a także psychologa, przełożonej pielęgniarki i pozostałych pielęgniarek zaplanowano na marzec przyszłego roku.
msl/ cegl/ sma/