"Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - poinformowało Dowództwo Operacyjne we wpisie opublikowanym w piątek na portalu X.
Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej.#WojskoPolskie na bieżąco monitoruje sytuację na… pic.twitter.com/sV7MeZRjW2
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) March 22, 2024
Zaznaczono, że "wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej".
Wcześniej w piątek Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało, że "obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi samolotów Tu-95, Tu-22 oraz MIG-31 wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy".
Dowództwo poinformowało też, że wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DORSZ na bieżąco monitoruje sytuację.
W piątek nad ranem rosyjska armia ostrzelała rakietami m.in. Charków. Według wstępnych doniesień atak nie spowodował ofiar wśród ludności cywilne, ale zakłócił dostawy energii elektrycznej.
O nocnym rosyjskim ataku rakietowym poinformował również mer Krzywego Rogu w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie Ukrainy Ołeksandr Wikuł, nie podając szczegółów. Na Zaporoże - miasto położone na południu Ukrainy - Rosjanie wystrzelili osiem rakiet. (PAP)