Do ataku doszło przed południem w departamencie Eure w Normandii. Telewizja BFMTV podała, że więzień przewożony w pojeździe zbiegł razem z napastnikami. "Dołożymy wszelkich starań, by znaleźć sprawców tej nikczemnej zbrodni" - oświadczył minister sprawiedliwości Eric Dupond-Moretti.
Szef związków zawodowych służb więziennych Sebastien Nicolas ocenił, że jest to największa taka tragedia od 30 lat. Do zabójstw funkcjonariuszy służb więziennych doszło po raz ostatni na początku lat 90. XX w.
Un convoi de la pénitentiaire est attaqué . 2 agents pénitentiaires sont tués et d’autres blessés et pourtant un affreux spasme de hyène de celui qui filme… Le dégoût face à cette cruauté ordinaire. #Eure #attaqueConvoi pic.twitter.com/Qoc9qGe9C1
— Naïma M'Faddel (@naimamfaddel) May 14, 2024
Napastnicy zaatakowali konwój dwoma samochodami, jeden z tych pojazdów odnaleziono. Dziennik "Le Monde" podał, że napastników było "wielu", ale ich liczby nie podano.
🇫🇷🚨ALERTE INFO - Nouvelle vidéo de l’attaque du péage d’#Incarville (#Eure)
— La Gazette (@gazette_fr) May 14, 2024
Attention images sensibles
pic.twitter.com/mKkCKY9Qyn
Do poszukiwań sprawców zmobilizowano setki policjantów i żandarmów - poinformował minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. Jak podaje BFMTV, na terenie departamentu Eure zmobilizowano 200 żandarmów, w tym część z sąsiednich departamentów. Do patrolowania terenu skierowano śmigłowce. Na miejsce udała się jednostka antyterrorystyczna GIGN.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
sma/gn/