Australian Open. Hubert Hurkacz po zwycięstwie w 1. rundzie: nie był to przyjemny rywal

2024-01-15 16:10 aktualizacja: 2024-01-15, 16:17
Hubert Hurkacz podczas meczu 1. rundy Australian Open, fot. PAP/EPA/JAMES ROSS
Hubert Hurkacz podczas meczu 1. rundy Australian Open, fot. PAP/EPA/JAMES ROSS
Po zwycięstwie w 1. rundzie wielkoszlemowego Australian Open Hubert Hurkacz przyznał, że choć pokonany przez niego Omar Jasika zajmuje dopiero 343. miejsce w światowym rankingu, to postawił zaciekły opór. "Nie był to przyjemny rywal" - zaznaczył polski tenisista.

Dziewiąty w zestawieniu wrocławianin wygrał z kwalifikantem reprezentującym gospodarzy 7:6 (7-4), 6:4, 6:2, ale szczególnie w pierwszym secie nie było widać różnicy klas, o jakiej mogłaby świadczyć pozycja obu tenisistów w rankingu ATP.

"To pierwsza runda Wielkiego Szlema. Wiele było spotkań, w których na papierze zawodnicy są dalej sklasyfikowani, a są bardzo wyrównane. Każdy zawsze daje z siebie wszystko, a szczególnie Australijczycy dobrze grają w Australii, więc cieszę się z tego, że dziś wygrałem" - skomentował Hurkacz na antenie Eurosportu.

Rozstawiony z numerem dziewiątym Polak przyznał też, że nie najlepiej spisywał się na początku spotkania.

"Nie był to przyjemny rywal. Sporo mieszał, dobrze poruszał się po korcie. Ja generalnie lubię grać z zawodnikami leworęcznymi, ale na początku psułem dużo returnów" - zaznaczył.

Jednocześnie ocenił, że jest różnica pomiędzy poszczególnymi kortami w Melbourne.

"Trochę inaczej gra się na każdym korcie. Te zamknięte są na pewno dużo wolniejsze od otwartych, szczególnie od +siódemki+ w górę, gdzie korty są naprawdę małe. A piłki tak naprawdę... normalne są" - dodał z uśmiechem.

W drugiej rundzie Hurkacz ponownie zmierzy się z zawodnikiem z kwalifikacji - Czechem Jakubem Mensikiem, który zajmuje 143. pozycję na świecie.(PAP)

sma/