Abbas Bagherpur Ardekani został wezwany do austriackiego resortu dyplomacji, gdzie "przypomniano mu o obowiązku przestrzegania praw kraju przyjmującego, zgodnie z konwencją wiedeńską" - poinformował we wtorek opozycyjny irański portal Iran International.
Działania ambasadora uznano za bezpośrednie złamanie prawa, ponieważ eksponowanie symboli Hezbollahu jest w Austrii zakazane.
Przywódcy współrządzących Zielonych i opozycyjnej Socjaldemokratycznej Partii Austrii zażądali od MSZ natychmiastowego działania. Liderka Zielonych Sigrid Maurer wezwała do odwołania ambasadora, domagając się, by w ten sposób resort wysłał "jasny sygnał sprzeciwu wobec terroryzmu".
Incydent nie jest odosobnionym przypadkiem, lecz wpisuje się w "niepokojący wzorzec zachowań irańskich dyplomatów" - ocenił Iran International, przypominając, że wcześniej ambasador Iranu w Australii Ahmad Sadeghi wywołał oburzenie postem, w którym przewidywał "zniszczenie Izraela do 2027 roku".
grg/