Przewoźnicy nie są w stanie ocenić strat wywołanych przez trwającą cały dzień awarię.
"Na samej trasie Oslo-Bergen na sześć dzisiejszych połączeń bilety zakupiło ponad 1700 pasażerów. Na krótszych trasach liczba podróżnych, którzy nie mogli dotrzeć na miejsce, jest na tę chwilę niemożliwa do ustalenia" - powiedziała w rozmowie z PAP Kaja Rynning Moen, rzeczniczka prasowa największego przewoźnika w Norwegii, Vy.
Błąd w systemie zapewniającym łączność między pociągami a znajdującą się w Trondheim centralą sterowania ruchem spowodował chaos na norweskiej kolei. Od godz. 8.00 rano pierwszego dnia świąt na trasy nie wyjechał ani jeden skład. Mimo organizacji transportu zastępczego taksówkami, autobusami, a nawet zapewnienia przez przewoźników biletów lotniczych, szacuje się, że dziesiątki tysięcy podróżnych musiało zmienić swoje plany.
Bane Nor nie podał jeszcze przyczyn środowej awarii. Wstępnie wykluczono ingerencję podmiotów trzecich. (PAP)
Z Oslo Mieszko Czarnecki
cmm/ mick/ kgr/ pap/