Axios: izraelski minister obrony przekazał USA, że Izrael musi odpowiedzieć na irański atak

2024-04-15 18:27 aktualizacja: 2024-04-16, 09:09
Irańczycy celebrują atak Iranu na Izrael w odpowiedzi na izraelski ostrzał, fot. PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
Irańczycy celebrują atak Iranu na Izrael w odpowiedzi na izraelski ostrzał, fot. PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
Izraelski minister obrony Joaw Galant powiedział w niedzielnej rozmowie z szefem Pentagonu Lloydem Austinem, że Izrael nie ma innego wyboru, jak tylko dokonać odwetu za sobotni irański atak rakietowy - podał w poniedziałek portal Axios. Administracja USA jest przeciwna odpowiedzi zbrojnej.

Jak pisze Axios, powołując się na przedstawiciela władz USA i osobę wtajemniczoną w rozmowę, Galant powiedział Austinowi, że Izrael nie może pozwolić, by atak ponad setką rakiet balistycznych pozostał bez odpowiedzi. Miał też dodać, że nie może zaakceptować "równania, wedle którego Iran odpowiada bezpośrednim atakiem za każdym razem, gdy Izrael uderza na cele w Syrii".

W poniedziałek zebrał się izraelski gabinet wojenny, by omówić ewentualną odpowiedź.

Sobotni irański atak - pierwszy w historii bezpośredni atak z terytorium Iranu na Izrael - był odpowiedzią na izraelskie uderzenie na irańską placówkę dyplomatyczną w Damaszku, w wyniku którego zginęło siedmiu irańskich oficerów.

Prezydent Biden i Austin mieli zniechęcać Izrael od odpowiedzi militarnej na irański ostrzał, obawiając się przerodzenia się wymiany ciosów w pełną wojnę regionalną. Podobne przesłanie w poniedziałek wygłosił sekretarz stanu USA Antony Blinken, który podczas spotkania z irackim wicepremierem powiedział, że Ameryka "koordynuje odpowiedź dyplomatyczną, by starać się uniknąć eskalacji". Wcześniej wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu powiedział dziennikarzom, że Izrael wyszedł z wymiany ciosów zwycięsko i powinien "poważnie zastanowić się nad następnymi krokami" w obliczu ryzyka eskalacji.

"Siła i mądrość muszą być dwiema stronami tej samej monety" - zaznaczył. Blinken, Austin oraz prezydent Biden odbyli w ciągu ostatnich dwóch dni serię rozmów ze swoimi odpowiednikami z Jordanii, Turcji, Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Wielkiej Brytanii i Niemiec, zaś w poniedziałek Biały Dom odwiedza premier Iraku.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu jeszcze przed sobotnim atakiem zapowiadał, że Izrael odpowie na bezpośrednie uderzenia z Iranu tym samym. Iran z kolei przekazał, że nie planuje dalszych działań zbrojnych, choć ostrzegł, że jeśli Izrael lub USA zdecydują się na odpowiedź, odwet będzie znacznie dotkliwszy niż sobotni ostrzał z użyciem ponad 300 rakiet i dronów.

 

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

sma/

Prasa