"To był mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Badania potwierdziły u niego obecność bakterii" – powiedział PAP Grzegorz Materna, dyrektor Szpitala Miejskiego przy ul. Rycerskiej.
Dodał, że 70-letni mężczyzna zmarł w nocy. Był pacjentem z wielochorobowością, m.in. z zaawansowaną chorobą onkologiczną, bardzo słabo rokujący.
Wcześniej w środę pojawiła się informacja o śmierci innego pacjenta zakażonego Leginellozą. „Zmarł pacjent, który przebywał na oddziale alergologii w Podkarpackim Centrum Chorób Płuc przy ul. Rycerskiej w Rzeszowie. Został przyjęty do szpitala w stanie ciężkim. Był obciążony kardiologicznie” – informował Andrzej Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego,
Jak podał w środę szef rzeszowskiego sanepidu Jaromir Ślączka, liczba hospitalizowanych osób w woj. podkarpackim, u których potwierdzono zakażenie bakterią Legionella pneumophila wzrosła do 71.
Według wcześniejszych informacji 10 zakażonych osób przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym (USK) przy ul. Szopena. Trzy przebywają na oddziale intensywnej opieki medycznej i ich stan jest ciężki. Czterech pacjentów jest w klinice nefrologii, a pozostałe osoby są w klinice gastroenterologii, klinice urologii i na onkologii. Stan siedmiu pacjentów z legionellozą w USK się poprawił.
Sanepid bada sprawę
Prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia źródła zakażenia, a także inne działania przeciwepidemiczne, w tym kontrole i pobór wody do badań laboratoryjnych. Pierwsze wyniki badań z pobranych próbek z instalacji wody ciepłej i z punktów pobrań będą znane w poniedziałek. Czas oczekiwania na wyniki badań w kierunku Legionella pneumophila od pobrania próbek trwa do 10 dni.
Najpierw były pobrane próbki w ogólnych punktach poboru wody, a następnie były pobierane próbki z domów osób zakażonych.
W związku z rosnącą liczbą zakażonych Legionellą pneumophila władze miasta powołały sztab kryzysowy i podejmują działania prewencyjne. Jednym z nich będzie przeprowadzona przez najbliższy weekend – 26 i 27 sierpnia w Rzeszowie przeprowadzona zostanie dezynfekcja sieci wodociągowej. Są to działania prewencyjne. To standardowa, nieszkodliwa dla zdrowia procedura. W wodzie może być jedynie wyczuwalna większa ilość chloru – poinformował w środę magistrat.
Na obecną chwilę nie ma żadnych informacji sugerujących, że to właśnie miejskie wodociągi są źródłem zakażeń.
„Miasto postanowiło jednak na wszelki wypadek przeprowadzić dezynfekcję sieci. W sobotę 26 sierpnia Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zwiększy dawkę chloru, jaka występuje w wodzie. Dzień później, w niedzielę 27 sierpnia nastąpi płukanie. Dotyczy to zarówno miasta, jak i okolicznych gmin, które pobierają wodę z rzeszowskiej sieci” – wyjaśnił Gubernat.
Tajemnicza Legionella
Jak czytamy na stronie sanepidu, bakteria Legionella występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku, a jej rezerwuarem jest woda i mokra gleba. Tę bakterię wykrywano w strumieniach, stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa, w urządzeniach medycznych.
„Potencjalnie bakteria ta może być obecna w instalacji zasilającej w wodę w każdym budynku. Zwolniony przepływ wody, przerywane wykorzystanie wody, obecność biofilmu, stara instalacja wodna sprzyjają kolonizacji Legionella pneumophila” – czytamy.
Rozwojowi bakterii sprzyja osad bogaty w sole wapnia i magnezu, obecność glonów i pierwotniaków i temperatura między 25 a 40 st. C (rozmnaża się w temperaturze 40-60 st. C).
Do zakażenia dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu (np. z nebulizatora) lub przez mikroaspirację wody. Choroba nie przenosi się poprzez picie skażonej wody i z człowieka na człowieka. Szczególnie narażone są osoby z obniżona odpornością i przewlekle chore.
(PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
mar/kno