Bartosz Arłukowicz o listach do PE: ostateczna decyzja należy do Tuska

2024-04-23 09:48 aktualizacja: 2024-04-25, 13:29
Bartosz Arłukowicz. Fot. PAP/Albert Zawada
Bartosz Arłukowicz. Fot. PAP/Albert Zawada
W środę Zarząd Krajowy PO formalnie postanowi o kształcie list KO w eurowyborach; zawsze ostateczna decyzja należy do przewodniczącego Donalda Tuska - powiedział w Studiu PAP wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz. Dodał, że w jego ocenie na listach zostanie zachowany parytet.

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że ostateczna decyzja ws. list Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego zapadnie podczas środowego posiedzenia zarządu PO.

Arłukowicz w Studiu PAP nie potwierdził ani nie zaprzeczył medialnym doniesieniom mówiącym o tym, że będzie kandydował w nadchodzących wyborach do PE z okręgu obejmującego województwo lubuskie i zachodniopomorskie. Podkreślił, że ostateczne decyzje zapadną w środę.

"Formalnie decyzje co do kształtu list podejmuje Zarząd Krajowy, ale przewodniczący Donald Tusk jest niekwestionowanym liderem naszej formacji politycznej, zawsze ostateczna decyzja należy do niego i tak powinno być (...) mam pełne zaufanie do premiera Tuska i myślę, że wszyscy członkowie zarządu też" - powiedział.

Na pytanie czy zostanie zachowany parytet na listach odpowiedział: "Myślę że tak, utrzymujemy parytet".

"Postaramy się listy skonstruować tak, żeby była odpowiednia liczba kobiet i mężczyzn, młodszych i starszych, bardziej i mniej doświadczonych. Staramy się robić taką mieszaninę ludzi o różnych temperamentach. Taka jest zasada tworzenia list wyborczych" - zaznaczył.

W ocenie wiceszefa PO, jako że to "życie narzuca tematy", kampania wyborcza będzie opierać się o kwestie bezpieczeństwa Polski i Europy.

"Czasy są bardzo niespokojne, mamy wojnę, Rosję, bardzo wiele problemów na Bliskim Wchodzie i ekipa w europarlamencie będzie decydowała o bezpieczeństwie Europy w ciągu najbliższych lat" - powiedział.

Pytany o czym świadczy to, że wśród 35 zarejestrowanych komitetów wyborczych w wyborach do PE, trzy z nich mają w nazwie słowo "polexit" ocenił, że w całej Europie narastają ruchy odśrodkowe, które dążą do pokłócenia kontynentu, a być może także rozpadu Unii. "Wszyscy ci, którzy dążą do polexitu, dążą do destabilizacji Europy, grają ręka w rękę z Putinem" - dodał.

Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła zawiadomienia o utworzeniu 35 komitetów wyborczych, których rejestracja została zamknięta w poniedziałek. Wśród nich są m.in. komitety KO, PiS, Lewicy, Trzeciej Drogi-Polska2050 i PSL, Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców czy Komitet Polexit.

Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego. (PAP)

Arłukowicz o ew. zniesieniu dwukadencyjności: wymiana w samorządzie jest dobra 

Wymiana kadr w samorządzie jest dobrym zjawiskiem, wkraczają młodzi ludzie z nową energią i doświadczeniem - powiedział w Studiu PAP wiceszef PO Bartosz Arłukowicz, pytany o możliwość zniesienia dwukadencyjności w samorządach.

Arłukowicz we wtorek w Studiu PAP był pytany m.in. o to, czy w ramach rozmów w Koalicji Obywatelskiej powrócił podnoszony przez b. prezydenta Sopotu, obecnie posła KO Jacka Karnowskiego temat zniesienia uchwalonej w 2018 r. dwukadencyjności w samorządach.

"Na razie zajmowaliśmy się stricte wyborami samorządowymi. Ja uważam, że to, że dochodzi do wymian kadr w samorządzie, to jest dobre zjawisko. Wkraczają ludzie młodzi, z nową energią, z nowym doświadczeniem. Mamy bardzo wiele takich przykładów" - ocenił.

Wiceszef PO podkreślił, że "szanuje zdanie Karnowskiego w tej sprawie", jednak - jak mówił - sam stoi na stanowisku, że "wymiana polityczna jest w samorządzie czymś dobrym". Dopytywany, czy w takim razie nie ma tematu powrotu do poprzednich rozwiązań, powiedział, że "toczą się dyskusje na różne tematy, ale nie jest to jakiś główny temat na dziś".

"Dzisiaj jesteśmy skupieni na obronności, na bezpieczeństwie Polski, na tym, jaką rolę nasz kraj będzie odgrywał w Europie. To są naprawdę bardzo ważne rzeczy i to jest nasz główny temat rozmów dzisiaj" - powiedział Arłukowicz.

W poniedziałek "DGP" napisało, że byli samorządowcy wchodzący w skład koalicji rządzącej, w tym Karnowski mają zapowiadać projekt ustawy znoszący dwukadencyjność. Zdaniem dziennika, zniesienia tej reguły poza samorządowcami domaga się też PSL i część parlamentarzystów KO. "Zmiany jednak – jak słyszymy – nie chce premier Donald Tusk" - czytamy gazecie.

Limit dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast był propozycją Prawa i Sprawiedliwości wprowadzoną w 2018 r. poprzez nowelizację Kodeksu wyborczego. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

kgr/