Z zamieszczonego we wtorek na stronie Sejmu projektu ustawy autorstwa Konfederacji wynika, że w pierwszym roku obowiązywania ustawy dobrowolność ubezpieczeń miałaby obowiązywać mikroprzedsiębiorców, zaś w drugim roku również małych i średnich przedsiębiorców.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że "rząd rzuca kłody pod nogi najbardziej pracowitym i przedsiębiorczym Polakom, zabierając im większość owoców ich pracy". Zdaniem autorów, najlepszym przykładem "ucisku fiskalnego" są składki na ZUS dla przedsiębiorców, które łącznie ze składką zdrowotną w 2024 roku wyniosą ponad 2000 zł miesięcznie.
"Kwota ta jest dla nich ogromnym obciążeniem i stanowi trudną do przekroczenia barierę dla rozwoju małych firm, a także częstą przyczynę ich bankructwa lub ucieczki w szarą strefę" - ocenili.
Zdaniem autorów projektu, pieniądze z danin są "bezmyślnie wydawane na ciągle rozrastającą się biurokrację", a także wydatki socjalne. "Skala rozkradania i marnotrawienia pieniędzy w naszym państwie jest gigantyczna" - stwierdzili.
Autorzy projektu przytoczyli dane ZUS, z których wynika, że 31 grudnia 2022 roku liczba aktywnych płatników z zadłużeniem wobec ZUS wyniosła ponad 630,1 tys. "To o 34,6 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy było ich przeszło 468,1 tys." - poinformowali. Podkreślili, że co do zasady zadłużenie dotyczy mikrofirm i małych przedsiębiorców.
Przytoczyli również dane Instytutu Badawczego IPC z 2019 roku, z których wynika, że 45 proc. przedsiębiorców zadeklarowało chęć rezygnacji z opłacania składek na ubezpieczenie społeczne a 43 proc. opłacałoby je nadal, nawet gdyby istniała możliwość rezygnacji. Sondaż pokazał też, że 88,6 proc. przedsiębiorców, którzy chcieliby zrezygnować z ZUS-u, zadeklarowało chęć przystąpienia do prywatnych ubezpieczeń.
Zdaniem autorów projektu, przedsiębiorcy powinni mieć wybór, czy korzystać z ubezpieczenia emerytalnego w ZUS czy oszczędzać gdzie indziej samodzielnie.
Zaznaczyli, że według szacunków miesięcznie suma składek emerytalnych, rentowych i wypadkowych wynosi 1,15 mld zł. Przy założeniu, że z możliwości rezygnacji z opłacania składek skorzysta 25 proc. uprawionych, składki w przybliżeniu wyniosą 8,66 mln zł. Roczne uszczuplenie wpływów do ZUS sięgnęłoby około 3,4 mld zł.
Autorzy projektu ustawy podkreślili, że projekt zawiera przepisy przejściowe, zgodnie z którymi przedsiębiorcy prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą w ciągu trzech miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy będą mieli czas na zgłoszenie braku chęci podlegania ubezpieczeniom społecznym. Brak zgłoszenia będzie oznaczał dalsze podleganie ubezpieczeniom społecznym na dotychczasowych zasadach.
Ponadto - jak wyjaśnili - projekt zakłada stopniowe wprowadzenie dobrowolności składek na ZUS w celu złagodzenia negatywnych skutków dla budżetu państwa. W pierwszym roku dobrowolność miałaby objąć tylko mikroprzedsiębiorców. W dalszych etapach byłaby rozszerzana na kolejne grupy przedsiębiorców.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
kno/