Będzie rewolucja w ocenianiu? MEN spyta nauczycieli, czy zawsze warto stawiać stopnie

2024-12-12 07:53 aktualizacja: 2024-12-12, 14:16
Lekcja w Szkole Podstawowej. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Leszek Szymański
Lekcja w Szkole Podstawowej. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Leszek Szymański
System oceniania wywiera na dzieciach dużą presję. Mimo świetnych wyników nie wierzą we własne siły. Resort edukacji chce zapytać nauczycieli, co zmienić w sposobie stawiania stopni - informuje w czwartek Wyborcza.pl.

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zadać nauczycielkom i nauczycielom takie m.in. pytania: "Czy oceny bieżące w trakcie semestru powinny być cyfrowe, czy opisowe? Czy w klasach I-III szkoły podstawowej oceny cyfrowe powinny być dopuszczalne, skoro stosuje się tam ocenianie opisowe? Czy w starszych klasach ocena cyfrowa na półrocze jest potrzebna? A może powinna być opisowa? Czy wszystkie przedmioty, zwłaszcza w szkołach średnich, powinny być na ocenę, czy może na zaliczenie?" - wyliczył portal.

"Nie chcemy niczego narzucać" - zastrzegł Kacper Lawera, dyrektor ministerialnego departamentu komunikacji. "W przypadku ograniczania zadań domowych takie zarzuty padały ze strony środowiska oświatowego. Przy ocenianiu ma być inaczej. MEN chce się wsłuchać w głos szkolnej kadry" - zaznaczył serwis Wyborcza.pl.

W tym celu MEN planuje konferencje merytoryczne, w tym wojewódzkie oraz ankiety przez System Informacji Oświatowej. Dyskusja ma trwać do wiosny, a potencjalne zmiany mają być skorelowane z nową podstawą programową, którą MEN chce zacząć wdrażać w 2026 roku.

Portal zwrócił uwagę, że w szkołach wciąż nacisk na bieżące oceny cyfrowe jest duży. "Są nauczyciele, którzy sobie nie wyobrażają, by z danego przedmiotu nie mieć 10-11 ocen bieżących w semestrze. Niektórzy dyrektorzy mają taką politykę i z góry dają taką informację na radzie pedagogicznej"- powiedziała polonistka i aktywistka edukacyjna Agnieszka Ciesielska. (PAP)

akar/ jpn/kgr/