„Malaga przeżyła w piątek gorzki dzień dla kobiecego tenisa w Hiszpanii” – napisał portal Vozpopuli. „Heroiczny występ Hiszpanii przeciwko Polsce nie wystarczył do awansu” – dodał lokalny portal Malaga Hoy.
Po wygranej Igi Świątek z Paulą Badosą i wcześniejszym zwycięstwie Magdy Linette z Sarą Sorribes-Tormo Polki awansowany do ćwierćfinału turnieju finałowego Billie Jean King Cup w Maladze na południu Hiszpanii. W sobotę zmierzą się z Czeszkami.
Pojedynek pierwotnie miał odbyć się już w środę, ale spotkanie przełożono z powodu alertów pogodowych dla Malagi w obawie przed intensywnymi opadami deszczu, które mogły doprowadzić do lokalnych powodzi.
Prasa zauważa, że oba piątkowe pojedynki były bardzo wyrównane, ale to Polki były dokładniejsze w kluczowych momentach.
„Badosa dała z siebie wszystko” – napisał madrycki dziennik „ABC”, podkreślając klasę Świątek, nawet pomimo „nienajlepszego sezonu”. Z kolei „tytaniczny” wysiłek Sorribes w zaciętym meczu z Linette portal Malaga Hoy określił „odą do tenisa jako cierpienia”.
Porażka Hiszpanek to według Vozpopuli „koniec pewnej ery”. Nie dość, że kobieca drużyna narodowa kolejny raz nie może odnaleźć się w tym turnieju, to piątkowa przegrana kończy siedmioletnią przygodę Anabel Mediny Garrigues jako kapitanki drużyny.
„Przyszłość reprezentacji Hiszpanii leży teraz w rękach federacji, która będzie musiała znaleźć nowego lidera zdolnego do odwrócenia trendu z ostatnich lat” – dodaje Vozpopuli.
Ostatni raz Hiszpanki wygrały Billie Jean King Cup w 1998 roku. W 2008 doszły do finału w Madrycie, gdzie uległy Rosjankom. Polki nigdy dotąd nie zagrały w finale, ale według portalu Malaga Hoy, po zwycięstwie z Hiszpankami są „bardzo mocnymi kandydatkami do wygrania turnieju” w tym roku.
Z Madrytu – Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ cegl/ ep/