"The Birthday Party: Bunt w niebie" - filmowa opowieść o pierwszej grupie Nicka Cave'a

2024-09-21 10:09 aktualizacja: 2024-09-23, 07:08
Nick Cave. Fot. PAP/EPA/TIAGO PETINGA
Nick Cave. Fot. PAP/EPA/TIAGO PETINGA
Historia krótkiej kariery i gwałtownego końca The Birthday Party, australijskiej grupy, na czele której stał Nick Cave - film dokumentalny "The Birthday Party: Bunt w niebie" Iana White'a oglądać będzie można w wybranych polskich kinach.

Film Iana White'a - czytamy w opisie dystrybutora - "to opowieść o niespotykanej kreatywności, o cenie sławy i autodestrukcji, którą snują, z właściwym sobie czarnym humorem, sami członkowie zespołu. Widz dostaje unikalny wgląd w ich marzenia, nadzieje i motywacje, z których powstała jedna z najbardziej wpływowych grup muzycznych na świecie". Dokument zobaczyć będzie można w wybranych polskich kinach w dniach 20-22 września.

"The Birthday Party: Bunt w niebie" to portret zespołu, którego kariera nie mogła trwać długo, a rozpad zdawał się nieuchronny. Napędzanego miłością do punk rocka i awangardy, alkoholem i narkotykami. Założonego w Melbourne - jako The Boys Next Door - dorastającego artystycznie w Londynie i Berlinie, gdzie młodzi muzycy z trudem wiązali koniec z końcem, a Nick Cave i gitarzysta Rowland S. Howard pisali gotycko-punkowe utwory. Twórcy filmu opowiadają historię powstania, krótkiej kariery i gwałtownego końca zespołu wykorzystując archiwalne filmy, wywiady z artystami, niepublikowane dotąd materiały, w tym piosenki, które nie znalazły się na żadnej z płyt grupy.

Reżyser Ian White opowiadał, że wciąż doskonale pamięta koncerty The Birthday Party, na których był. Towarzyszyło mu, wspominał, poczucie zagrożenia, strach o zdrowie i bezpieczeństwo samych artystów na scenie. Koncerty - gwałtowne, nieprzewidywalne, niemal niebezpieczne - przyniosły zespołowi rozgłos większy niż nagrania. W filmie Rowland Howard mówi o koncercie The Doors w Hollywood Bowl, gdy szereg policjantów oddzielał fanów od wokalisty zespołu Jima Morrisona. "Właśnie tak powinien wyglądać koncert rockowy - powinien być wystarczająco niebezpieczny, by policyjny kordon stał między publicznością, a zespołem" - mówi.

The Birthday Party - tłumaczył reżyser filmu, cytowany przez brytyjski "Guardian" - to zespół pełen sprzeczności: "byli niejednoznaczni, tajemniczy, z jednej strony inteligentni, wysublimowani i oczytani, z drugiej - brutalny, bezkompromisowy, działający instynktownie. Oglądanie ich, gdy byli nie w humorach i znudzeni było równie interesujące i nietypowe, co kiedy byli w szczytowej formie".

Po rozpadzie grupy w 1983 r. Cave i gitarzysta Mick Harvey powołali do życia kolejny zespół, występujący pod szyldem Nick Cave and The Bad Seeds. Harvey stał u boku wokalisty przez 25 lat, do 2009 r., gdy opuścił formację z powodów osobistych. Nick Cave nadal prowadzi zespół, którego nowa płyta - "Wild God", 18. w studyjnym dorobku - ukazała się 30 sierpnia.

Lista kin, które pokażą "The Birthday Party: Bunt w niebie" Iana White'a, dostępna jest na stronie internetowej Gutek Film.

Nick Cave and the Bad Seeds w ramach promującej nową płytę trasy koncertowej zagrają w Polsce - 10 października w Atlas Arenie w Łodzi, następnego dnia w Tauron Arenie Kraków. Europejska trasa "The Wild God Tour" rozpocznie się 24 września koncertem w niemieckim Oberhausen, a zakończy 17 listopada w Paryżu. (PAP)

pj/ wj/kgr/