Jak przypomnieli badacze z Rowan-Virtua School of Osteopathic Medicine (USA), w ostatnich dekadach częstość występowania ADHD i zaburzeń ze spektrum autyzmu (autism spectrum disorder – ASD) silnie wzrosła. Czynniki, które za to odpowiadają są w dużej mierze nieznane, ale uznaje się za ważne bodźce środowiskowe.
Według nowego badania opisanego na łamach „PLOS ONE”, odpowiedzialny może być m.in. bisfenol A (BPA) – wycofywana już substancja, całkiem niedawno powszechnie dodawana do plastików.
Badanie wskazało, że dzieci z ADHD i zaburzeniami autystycznymi gorzej wydalają BPA z organizmu.
Wcześniejsze analizy wiązały już występowanie wspomnianych problemów z ekspozycją na działanie BPA. Kiedy substancja ta dostanie się do organizmu przez układ pokarmowy lub oddechowy, jest unieszkodliwiana w wątrobie, w procesie zwanym glukuronidacją. Do toksyny dodawana jest wtedy cząsteczka jednego z cukrów. Dzięki temu trucizna staje się rozpuszczalna w wodzie i może być usunięta w nerkach.
Ludzie jednak różnią się pod względem sprawności unieszkodliwiania BPA. Niektóre osoby, z powodu uwarunkowań genetycznych, mają z tym większe trudności niż inni. Jak się teraz okazało, znaczna część dzieci z ADHD i zaburzeniami autystycznymi należy właśnie do tej grupy. Oznacza to, że na ich organizm, w tym na układ nerwowy, BPA działa przez dłuższy czas.
„Zaskoczyło nas, że dzieci z ADHD mają ten sam kłopot z usuwaniem BPA, jak dzieci z zaburzeniami autystycznymi” – powiedział główny autor badania, prof. T. Peter Stein.
Potrzebne są kolejne badania – podkreślają naukowcy – sprawdzające wpływ BPA na rozwój wspomnianych problemów w czasie ciąży, kiedy toksyna działa w organizmach matek.
Za rozwojem autyzmu i ADHD najprawdopodobniej kryją się także inne czynniki – wyjaśniają badacze. Spowolnione usuwanie BPA nie dotyczy bowiem wszystkich dzieci z wymienionymi kłopotami.
BPA musi być jednak jednym z ważniejszych czynników, ponieważ jego wpływ udało się wykryć już w relatywnie niewielkim badaniu. Objęło ono 66 dzieci z autyzmem, 46 - z ADHD i 37 dzieci zdrowych.(PAP)
Marek Matacz
jc/