Bloomberg: prezydent Rumunii chciałby zająć miejsce Michela na czele Rady Europejskiej

2024-01-11 17:39 aktualizacja: 2024-01-11, 20:28
Prezydent Rumunii, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
Prezydent Rumunii, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis chciałby zająć stanowisko szefa Rady Europejskiej po tym, gdy opuści je przedterminowo obecny przewodniczący Charles Michel – informuje w czwartek Bloomberg.

Iohannis, którego druga i ostatnia kadencja prezydencka powinna zakończyć się w grudniu, ma nadzieję na objęcie funkcji szefa Rady Europejskiej – pisze amerykańska agencja, powołując się na źródła, „znające plany” głowy państwa.

Na stanowisku tym oczekiwany jest wakat z powodu tego, że obecny przewodniczący Charles Michel zapowiedział start w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Według Bloomberga Iohannis tym samym dołączył do krótkiej listy kandydatów, na której są były premier Włoch Mario Draghi i były premier Luxemburga Xavier Bettel.

Agencja zauważa, że perspektywa możliwego wcześniejszego odejścia Michela ze stanowiska wywołała chaos, przyspieszając targi na temat obsady tego stanowiska. Zazwyczaj negocjacje rozpoczynają się po zakończeniu wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wybory mają się odbyć w dniach 6-9 czerwca.

Jeśli Michel odejdzie ze stanowiska w lipcu (a nie w listopadzie, jak wynikałoby z normalnego harmonogramu), a w sprawie jego następcy nie będzie konsensusu, to stanowisko szefa Rady może zająć tymczasowo premier Viktor Orban, ponieważ Węgry będą w tym czasie sprawować półroczną prezydencję w UE. Tego scenariusza wielu chce uniknąć, co może przyspieszyć osiągnięcie kompromisu.

O możliwym scenariuszu, w którym Iohannis wyjeżdża do Brukseli, a stanowisko prezydenta Rumunii tymczasowo obejmuje szef Senatu i lider koalicyjnej Partii Narodowo-Liberalnej (PNL) Nicolae Ciuca, informowały jeszcze w środę rumuńskie media. Sprawa ta ma być przedmiotem rozmów w koalicji pomiędzy PNL i socjaldemokratami (PSD).

Premier Marcel Ciolacu (lider PSD), cytowany przez telewizję Digi24, powiedział w czwartek, że objęcie przez Iohannisa ważnego stanowiska w UE jest szansą „nie tylko dla prezydenta, ale także dla Rumunii”.

 

Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)

sma/