Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej powiedział w środę, że Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik nie są posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany przez PAP czy Kamiński i Wąsik pojawią się w czwartek w Sejmie opowiedział, że są oni "pełnoprawnymi parlamentarzystami, mają prawo, a nawet obowiązek uczestniczenia w posiedzeniach Sejmu".
"To, że posiadają mandaty poselskie, wynika z faktu skutecznego ułaskawienia ich przez prezydenta Andrzeja Dudę, co zostało potwierdzone w orzeczeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Tej samej, która stwierdza ważność wyborów parlamentarnych. Jeżeli panowie Donald Tusk i Szymon Hołownia zamierzają podważać orzeczenia tej Izby, wówczas podważają orzeczenia stwierdzające ważność wyborów do Sejmu i Senatu" - powiedział Bochenek.
Jak dodał, takie działanie implikuje jednoznaczne konsekwencje także dla "koalicji 13 grudnia", gdyż "podważany może być mandat pana Hołowni i pana Tuska". "Jeżeli nie uznają orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, to prowadzi to do jednoznacznego wniosku, że Hołownia nie jest marszałkiem, a Tusk premierem. Panowie z koalicji rządzącej idą na ścianę i dobrze o tym wiedzą, czego skutkiem będzie delegitymizacja działań obecnego parlamentu. Wszelkie argumenty prawne są po naszej stronie" - podsumował. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
gn/